
Memy są dziedziną, w której polska prawica przegrywa z kretesem. Poczucie humoru zawarte w rzekomo śmiesznych obrazkach sprawia, że przestajemy wierzyć w ludzkość. I nigdy nie wiadomo, kto jest gorszy w tej sytuacji - twórcy szkaradnych memów, czy osoby, które nieironicznie parskają śmiechem i je udostępniają. Jednak, czy w Polsce nie ma gorszych problemów? Na to postaramy się odpowiedzieć w artykule.
Najlepsze perełki w tej kategorii memów zbierają administratorzy strony "Prawicowe poczucie chómoru" - ostrzegam, że przeglądanie tych obrazków może grozić uszczerbkiem na zdrowiu psychicznym.
"Prawicowe poczucie humoru" przede wszystkim charakteryzuje się tym, że bardziej od celnej puenty czy samego komizmu chodzi w nim o dowalenie ideologicznemu przeciwnikowi i poniżenie go. Każdym sposobem, na przykład fotoszopując gówno w ustach nielubianego polityka, czy robiąc mu szczerbaty uśmiech. Polityczne nacechowanie często (nie zawsze) bywa wrogiem humoru, ale to w prawicowym humorze ta agresja dominuje".
"W praktyce wygląda to tak – jeśli śmiejemy się z Biedronia, to żarty o dupie, bo jest gejem, jeśli z imigrantów, to żarty o kozach i łamanej polszczyźnie, jeśli o Merkel, to że brzydka, itp. itd. Często w tych memach nie chodzi już nawet o to, żeby wyśmiać czyjeś działania, czy wypowiedzi, tylko radosne kultywowanie nienawiści. Wyróżniłbym tu oddzielny dział – odczłowieczanie. Bardzo wiele memów koncentruje się na porównywaniu ludzi do zwierząt. Raz, że łatwiej nienawidzić drugiego człowieka, jeśli się go nie uważa za człowieka. Dwa, że wychodzi w tych memach pogarda dla zwierząt, zwłaszcza tych hodowlanych jak świnie czy krowy".
Z drugiej strony mamy świetne memy z Andrzejem Dudą, który dostarcza contentu internetowym "śmieszkom" niemal każdego dnia, czy skandaliczne memy z Janem Pawłem II szkalujące kult Kościoła i obłudę w kwestii pedofilii wśród duchownych. Jednak to "Sok z Buraka" prezentuje prawdziwie "prawicowy" humor. Pomimo tego, że profil pokracznie stara się ośmieszać władzę, to potrafi też szydzić z wyglądu i seksualności posłanki Krystyny Pawłowicz.
"W Polsce dyskurs jest przesunięty tak bardzo na prawo, że w Sejmie nie ma jednej partii lewicowej, a mimo to wszyscy wszystkich nazywają lewakami. Mnie, jako lewaka, bardzo irytuje, kiedy ktoś łączy z moimi poglądami media, partie i ludzi przeciwnych lewicy. "Sok z Buraka", prof. Hartman, "Wyborcza" - oni nie są lewicą tylko dlatego, że PiS im nie pasuje. "Sok z Buraka" to po prostu inna forma prawicowego poczucia humoru. Na nasz fanpejdż wrzucałem zresztą także memy .Nowoczesnej czy ciężkie dowcipasy niesłusznie kojarzonego z lewicą Leszka Millera".
W Polsce jest łamana konstytucja, a my dywagujemy na temat memów. Chcąc nie chcąc - one też mają znaczenie i wyrabiają światopogląd. Ludzie często czerpią z nich wiedzę o świecie. Weźmy na przykład sezon wakacyjny - kiedy byczysz się na plaży, uciekasz od newsów z portali i telewizji. Chcesz się również pochwalić pozowaną fotką w serwisach społecznościowych i wchodzisz na Facebooka, Twittera czy Instagram. Spora część informacji, która do ciebie dociera to właśnie memy czy ciekawostki na Demotywatorach.
