"Kiedy przyjechali na komisariat w Rykach, dowiedzieli się, że akurat mają tam zatrzymanego, ale – w ocenie komendanta – 'nie jest to w ogóle człowiek'. Bo człowiek nie robi takich rzeczy, jak ten osadzony. Policjanci uważają bowiem, że pan Zygmunt zbezcześcił grób ich kolegi" – czytamy w relacji z wizyty na komisariacie, jaki udostępnił Rzecznik Praw Obywatelskich dr Adam Bodnar.
Miał na ciele siniaki. Powiedział, że go pobito na komisariacie. Że zrobili to policjanci. Skarżył się na nadciśnienie, mówił, że miał niedawno zawał, piecze go w klatce piersiowej – ale policjanci na to nie zareagowali.
W naTemat wielokrotnie pisaliśmy o działalności Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur przy Biurze RPO. Eksperci KMPT nieraz ujawniali patologie panujące w polskiej policji. Ofiarami tych patologii bywali też zresztą i sami funkcjonariusze. W Białymstoku mundurowi skarżyli się, że ich zdrowie narażone jest na niebezpieczeństwo, bo istniał nieformalny zakaz prania materaców i poduszek dla zatrzymanych.
Obserwuj nas na Instagramie. Codziennie nowe Instastory! Czytaj więcej