
Sąd pierwszej instancji przyznał rację Annie Morawieckiej. W drugiej instancji sąd stwierdził, że rację ma radny Platformy Obywatelskiej z Trzebnicy Damian Sułkowski, którego Morawiecka pozwała w trybie wyborczym. "Wyroki niezawisłych sądów należy szanować, sprawiedliwości dochodzić będę innymi dostępnymi środkami prawnymi" – skomentowała.
Anna Morawiecka, córka marszałka seniora i siostra premiera, ubiega się o stanowisko burmistrza Obornik Śląskich w powiecie trzebnickim. Kandydatura ta wzbudziła wiele emocji w lokalnym środowisku. Wiele osób mówi, że dotąd - zanim nie ruszyła kampania - ani razu nie widziało Morawieckiej w Obornikach Śląskich. A to miasto na tyle małe, że znają się tu wszyscy.
Aby dać się poznać mieszkańcom, Morawiecka organizuje liczne spotkania. I tego właśnie dotyczył sądowy spór w trybie wyborczym. Radny powiatu trzebnickiego Damian Sułkowski na jednej z sesji zarzucił powiązanemu z PiS staroście, że bez konkursu dał pieniądze na organizację pikniku rodzinnego fundacji prowadzonej przez Morawiecką.
"Jeden z radnych powiatowych PO zarzucił mi korupcję. Sąd w trybie wyborczym nakazał sprostowanie tych nieprawdziwych słów. Ponownie apeluję. Rozmawiajmy, dyskutujmy, nawet gorąco, ale szanujmy się wzajemnie".
W sobotę Anna Morawiecka skasowała ten post i zamieściła nowy, związany z wyrokiem sądu II instancji. W nim bowiem siostra premiera poniosła porażkę.
AKTUALIZACJA:
