Burzliwa dyskusja rozgorzała wokół skierowanego w sylwestra do konsultacji projektu ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. "PiS znów po stronie katów a nie ofiar" – oceniła Barbara Nowacka i takie komentarze dominują od noworocznego popołudnia. Premier Mateusz Morawiecki postanowił zareagować.
Dziennikarz zajmujący się tematyką społeczną, polityczną i kryminalną. Autor podcastów z serii "Morderstwo (nie)doskonałe". Wydawca strony głównej naTemat.pl.
"Podjąłem decyzję, że projekt ustawy wróci do wnioskodawców" – poinformował na Twitterze szef rządu. Mateusz Morawiecki zapewnił, że "przeciwdziałanie przemocy domowej jest priorytetem rządu Prawa i Sprawiedliwości".
"Każdy akt przemocy domowej - ten 'jednorazowy', i ten powtarzający się - musi być traktowany stanowczo i jednoznacznie. Ofiary są często zastraszane, dlatego Niebieska Karta ma bronić praw osoby, której dotknęła krzywda. Ofiary przemocy muszą czuć, że państwo stoi po ich stronie" – podkreślił premier w kolejnym tweecie.
"Zgodnie z nową definicją ustawową musi wystąpić 'powtarzające się umyślne działanie lub zaniechanie'. Słowo 'jednorazowe' zostało wykreślone" – przyznał Rzecznik Praw Obywatelskich, komentując projekt resortu Elżbiety Rafalskiej. Zwrócił przy tym uwagę: "Co ciekawe uzasadnienie do projektu ustawy milczy dlaczego taka zmiana jest konieczna".
Znacznie ostrzej dokument oceniła szefowa Inicjatywy Polskiej Barbara Nowacka. "PiS znów po stronie katów a nie ofiar. To ich prawdziwe oblicze. Polko, pobita raz, nie będziesz ofiarą przemocy! Będziesz bardziej narażona na przemoc, bez pomocy. To jest po prostu ohydne, podle i złe" – napisała.
Prezes Ordo Iuris Jerzy Kwaśniewski (ten, który był za karaniem kobiet za aborcję) ocenił, iż mylone są dwa pojęcia. "Przemoc domowa to każde powtarzające się naruszenie dóbr osobistych domownika. Przemoc fizyczna - nawet jednorazowa, to przestępstwo" – pisał, zarzucając manipulację dziennikarzom "Gazety Wyborczej". Tłumaczył, że przemoc domową należy zdefiniować możliwie szeroko, aby móc nieść pomoc jej ofiarom.
"Mam nadzieję, że ustawa zostanie dopracowana również pod kątem komunikacyjnym. Ten projekt rzeczywiście pomaga ofiarom" – skomentował Jerzy Kwaśniewski, gdy okazało się, że premier podjął decyzję o wycofaniu projektu do wnioskodawców.