Po śmierci Pawła Adamowicza przedstawiciele resortów związanych z prawem i porządkiem w kraju spotkali się na pilnej naradzie w siedzibie PiS. Na Nowogrodzką przyjechali Joachim Brudziński, Zbigniew Ziobro i Mariusz Kamiński.
Długo nic się w Polsce nie działo. W przestrzeni publicznej pełno było nienawiści pod adresem oponentów politycznych. Funkcjonariusze nie reagowali, gdy grożono "wstrętnym lewakom". Ale już w dniu śmierci Pawła Adamowicza policja zatrzymała dwóch mężczyzn. Pierwszy groził prezydentom Poznania i Wrocławia, drugi – Andrzejowi Dudzie.
Tymczasem w siedzibie Prawa i Sprawiedliwości przy ulicy Nowogrodzkiej doszło dziś do pilnego spotkania trzech ministrów. Co ciekawe – wszyscy odpowiedzialni są w jakimś stopniu za pilnowanie prawa i porządku w kraju.
Przyjechał Prokurator Generalny i minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, Szef MSWiA Joachim Brudziński oraz koordynator służby specjalnych Mariusz Kamiński. Jak donosi dziennik "Fakt, spotkanie ma związek z wydarzeniami w Gdańsku i tragiczną śmiercią Pawła Adamowicza.
Zdaniem dziennikarzy "Faktu" morderstwo polityka kojarzonego z PO (choć w ostatnich wyborach startował jako kandydat niezależny) może być dużym obciążeniem dla partii rządzącej.