
Wykluczenie Zdrojewskiego
– Janina Ochojska to postać wybitna. I moim zdaniem mogłaby startować do Parlamentu Europejskiego właściwie z każdego województwa – przyznaje Wiesław Gałązka, politolog z Dolnośląskiej Szkoły Wyższej we Wrocławiu. Dlaczego więc Schetyna zdecydował, że to Ochojska, a nie Bogdan Zdrojewski, będzie "lokomotywą" Koalicji Europejskiej na Dolnym Śląsku?
Miałem ambicje i deklarowałem, że interesuje mnie taka współpraca z Janiną Ochojską, żeby zdobyć dla Koalicji Europejskiej cztery mandaty. Trzy mamy obecnie (2 – PO i 1 SLD). Przy lekko zwiększonej frekwencji wynik powyżej 300 tys. głosów na całą listę był do osiągnięcia. Dziś wiem, jak wyborcy zareagowali na skreślenie mnie z listy. Czytaj więcej
Godny następca
Obserwatorzy polskiej sceny politycznej wykluczenie Zdrojewskiego i postawienie na Ochojską tłumaczą "wewnętrznymi gierkami Schetyny". – Szkoda, bo w poprzednich wyborach do PE Bogdan Zdrojewski uzyskał ponad 160 tys. głosów. To się Ochojskiej może nie udać. Jest przecież mniej związana z Wrocławiem. Według mnie to Bogdan Zdrojewski miałby większą szansę – ocenia Wiesław Gałązka.
Zaskoczyć
Być może Grzegorzowi Schetynie chodziło też o to, by jedynką na listach do PE we Wrocławiu zaskoczyć PiS. I to im się chyba udało.
– Jestem zaskoczony tą kandydaturą. Ale żyjemy w wolnym kraju, każdy może zaangażować się w działalność polityczną – komentował wicemarszałek Senatu Adam Bielan w programie "Tłit".
Skompromitowana i dobra
Politycy Koalicji Europejskiej są wręcz pewni, że szefowa Polskiej Akcji Humanitarnej wygra ze skompromitowaną minister edukacji, która odpowiada za "deformę edukacji" i przyczyniła się do zbliżającego się strajku nauczycieli, a teraz planuje "ucieczkę do Brukseli".
W skrócie: Janina Ochojska czy Anna Zalewska – to wybór między pomocą słabszym a destrukcją. Ochojska przekraczała granice, by pomagać i wspierać, z Zalewska przekroczyła granice kłamstwa i destrukcji. Ochojska budowała szkoły, a Zalewska zniszczyła oświatę i edukację.
Ucieczka do PE i samobój prezesa
W sieci aż roi się od komentarzy, że "Zalewska chce uciec do Parlamentu Europejskiego, dlatego nie zależy jej na rozwiązaniu konfliktu z nauczycielami". A w sferze edukacji pozostawia po sobie "zgliszcza i spaloną ziemię".