Grupie mieszkańców Zgorzelca zdecydowanie nie po drodze z minister Anną Zalewską. Wydaje się, że nie jest ona również oczekiwanym w tym mieście gościem. Tę teorię potwierdzają kroki podjęte przez zgorzelczan. Zagrali Zalewskiej na nosie.
Chodzi o wyremontowany dworzec, który Polskie Koleje Państwowe właśnie oddały do użytki. Jego oficjalne otwarcie odbyło się w piątek rano z udziałem minister Anny Zalewskiej. Ale tak naprawdę było to już drugie przecięcie wstęgi.
Wcześniej, w czwartek wieczorem, "obywatelskiego otwarcia" dokonali mieszkańcy Zgorzelca. Sprzeciwili się w ten sposób obecności minister edukacji, która ich zdaniem jest postacią zbędą w tej historii. Pani minister kandyduje do europarlamentu z województw dolnośląskiego i opolskiego.
"Zgorzeleckie Kobiety, Zgorzeleccy Nauczyciele, Zgorzeleccy Obywatele dokonali dzisiaj obywatelskiego otwarcia zmodernizowanego dworca PKP w Zgorzelcu. O godzinie 19.20 biało-czerwona wstęga została przecięta wielokrotnie przez obywateli miasta. W związku z powyższym My Obywatele nie widzimy powodu, dla którego pani minister Zalewska miałaby przyjeżdżać do Zgorzelca" – czytamy na Facebooku.
Inicjatorzy akcji stwierdzili także, że motyw ich działania był brak jakiejkolwiek informacji o tym, aby Anna Zalewska przyczyniła się do modernizacji obiektu.
"Nie mamy tez wiedzy, aby pani minister Zalewska przyczyniła się do modernizacji naszego dworca, wiemy natomiast, że przyczyniła się do deformy szkolnictwa (również w Zgorzelcu).Pani minister nie trzeba do nas przyjeżdżać! Nie potrzebujemy tu Pani! Dworzec otwarty, pociągi jeżdżą. Wiemy, że stąd blisko do Europy, ale tam też Pani nie chcemy" – podkreślili uczestnicy akcji.