
W Ignalinie nakręciliśmy niemal wszystkie zdjęcia reaktora przed eksplozją, żeby pokazać gigantyczną skalę tego kompleksu. Na pozostałych planach zdjęciowych musieliśmy sami stworzyć scenografię. Ponieważ nie mogliśmy rozstawić kamer w sterowni, zbudowaliśmy jej replikę w hali zdjęciowej, gdzie mogliśmy sami decydować kiedy i w jakiej kolejności nakręcimy ujęcia. Grafit na podłodze jest prawdziwy.
Artykuł powstał we współpracy z HBO.