Reklama.
Tym żył Kościół - i nie tylko - w listopadzie ubiegłego roku. Chodziło o pogrzeb abpa Juliusza Paetza, który odszedł ze stanowiska w atmosferze skandalu, gdy okazało się, że molestował seksualnie kleryków i księży. Hierarcha miał być pochowany w katedrze, ale tak się nie stało, m.in. w wyniku sprzeciwu duchownych. Jeden z protestujących księży został ukarany zakazem wypowiedzi. W Wielkanoc nastąpiła zmiana w jego sprawie.