Były prezes NFZ nie przebiera w słowach. Poseł klubu parlamentarnego PiS Andrzej Sośnierz brutalnie ocenia to, jak rząd Mateusza Morawieckiego walczy z epidemią koronawirusa. "W walce z koronawirusem państwo okazało całą swoją słabość" – stwierdza dr Sośnierz w wywiadzie dla tygodnika "Do Rzeczy".
– Śmiertelność z powodu COVID-19 wynosi około 1–1,5 procent. Jeżeli przyjmiemy, że jest 100 zmarłych, to znaczy, że było 10 tys. zakażonych. W Polsce mamy ponad 300 zmarłych, czyli 30 tys. zakażonych. To jest oczywiście uproszczone wyliczenie, ale się sprawdza – zauważa w wywiadzie dla "Do Rzeczy" poseł klubu PiS, członek Porozumienia Jarosława Gowina.
Jego zdaniem statystyki wyglądają tak, a nie inaczej, bo po prostu w Polsce przeprowadza się za mało testów. A dzieje się tak, bo cały system działa niewłaściwie.
– Jestem członkiem
Zjednoczonej Prawicy, gdzie dużo się mówi o silnym państwie, ale tutaj państwo okazało całą swoją słabość. Bardzo się tym wszystkim denerwuję, bo już kiedyś uczestniczyłem w kilku takich kataklizmach jako lekarz wojewódzki. Miałem pożar w Kuźni Raciborskiej, powódź stulecia i wiem, jak ważne jest zorganizowanie odpowiedniego systemu. Z koronawirusem walczymy już dwa miesiące, a system wciąż nie działa – podsumowuje gorzko
Andrzej Sośnierz, działania resortu zdrowia nazywając wstydem.
Czytaj także: Na przykładzie 200-tysięcznego miasta pokazano fikcję statystyk ws. śmierci w wyniku koronawirusa
źródło: dorzeczy.pl