
Toyota pokazała model, który namiesza na rynku z paru powodów. Po pierwsze: Polacy kochają SUV-y, a ostatnio także crossovery, na które popyt rośnie wyjątkowo mocno. Po drugie: będzie to bardzo racjonalny wybór pod względem ceny. Poznajcie Toyotę Yaris Cross, która na rynku pojawi się jesienią 2021.
REKLAMA
To jedna z tych wyjątkowych premier, których wbrew pozorom nie ma wcale tak dużo. Nie mówimy o liftingu lub stworzeniu nowej generacji istniejącego modelu. Toyota Yaris Cross będzie zupełnie nowym modelem, którego jeszcze nie mogliśmy widzieć.
Patrząc na pierwsze informacje i rendery można dojść do wniosku, że projektanci Toyoty spojrzeli na rynek i preferencje konsumentów, a następnie cynicznie stworzyli model, który będzie skazany na sukces.
Będzie to crossover, które od jakiegoś czasu skutecznie podbijają rynek (łącza w sobie dwa typy samochodów i udają większe niż są w rzeczywistości). A jakby tego było mało, bazą do jego stworzenia jest ultra popularna i lubiana Toyota Yaris. Ceny nie są jeszcze znane, ale wiadomo, że będzie to najtańszy SUV / crossover w stajni Toyoty.
To mniejsza wersja popularnej i odważnej Toyoty C-HR. Ze względu na trwającą pandemię premiera modelu odbyła się online, ale to nie przeszkodziło, byśmy dostali już garść konkretnych informacji.
Yaris Cross powstaje na platformie, którą zastosowano m.in. w nowym Yarisie. Jego cechą charakterystyczną będzie napęd hybrydowy najnowszej technologii, z których przecież słynie Toyota. Będzie to mniejsza wersja układów znanych z nowej Corolli, RAV4, Camry czy wspomnianej C-HR.
Pod maską zagra podstawowy 1,5-litrowy 3-cylindrowy silnik benzynowym o mocy 116 koni mechanicznych współpracujący z elektrycznym. Do dyspozycji będzie wersja z napędem na przednią oś, jak i inteligentny napęd 4x4 (AWD-i). W tym wariancie w aucie pojawi się dodatkowy silnik elektryczny przy tylnej osi, który będzie pomagał odpowiednio rozkładać moc zależnie od warunków i nawierzchni. Standardowo będzie napędzał przednią oś, ale gdy zajdzie taka potrzeba dołączy tylną. To będzie główna, ale nie jedyna wersja napędowa Yarisa Cross.
To auto kompaktowych rozmiarów, idealne do miasta, ale z wysoką pozycją za kierownicą i rozsądna ilością miejsca w środku. Rozstaw osi jest taki sam jak w Yarisie, ale samo auto zostało poszerzone, wydłużone i podniesione. Większy jest także prześwit.
Twórcy nie ukrywają, że samochód jest tworzony na rynek europejski.
– Kiedy rozpoczynaliśmy tworzenie projektu auta, było dla nas jasne, że choć wygląd to najważniejszy czynnik mający wpływ na decyzje zakupowe klientów segmentu B-SUV, ogromne znaczenie ma również praktyczność pojazdu. Nie są to rzeczy łatwe do pogodzenia, szczególnie w przypadku samochodu o tak kompaktowych wymiarach – mówi Lance Scott, który odpowiadał za projekt nadwozia.
I dodaje: – Od samego początku pracowaliśmy z myślą o europejskich kierowcach, dlatego musieliśmy lepiej ich zrozumieć. Zaczęliśmy powadzić rozmowy z klientami, by lepiej poznać ich styl życia, upodobania, codzienne zajęcia i sposoby spędzania wolnego czasu.
Wizualnie auto od razu kojarzy się z Yarisem, ale będzie dla przechodniów nie lada zagadką, bo z jednej strony to Yaris, którego znamy z ulic. Z drugiej zupełnie nowe i większe auto. Premiera za ok. 1,5 roku: jesienią 2021. Pewne jest, że namiesza na rynku. W końcu oferuje to, co tak bardzo lubią polscy kierowcy: praktyczność, niezawodność, oszczędność, cenę.