
Już w 2016 roku Jarosław Gowin powiadomił CBA, że mogło dojść do korupcji przy przyznawaniu grantów firmom związanym z rodziną Szumowskich. – Służby podlegają premierowi Morawieckiemu, więc on powinien wiedzieć, co się dzieje. I powinna mu się zapalić czerwona lampka, że jest konflikt interesów, toczą się postępowania. Pan Morawiecki powinien zwrócić uwagę, że są niepokojące wnioski, i to nie opozycji, ale ministra nauki – zauważa Dariusz Joński, poseł Koalicji Obywatelskiej.
"Proszę o podjęcie czynności mających na celu (…) zbadanie czy przy planowaniu i realizacji przedsięwzięć z grupy BRIdge nie doszło do zachowań i zdarzeń o charakterze korupcyjnym” – pisał 27 kwietnia 2016 r. do szefa CBA Jarosław Gowin.
I naszym zdaniem jest tu absolutny konflikt interesów: ta agencja powstała z inicjatywy ministra Szumowskiego i absolutnie spółka powiązana z bratem czy żoną ministra nie powinna startować w żadnym konkursie. To jest oczywiste.
