Konfliktowanie Polaków, określając, że LGBT to "nie ludzie, a ideologia", to najwyraźniej jeszcze za mało. W kampanii wyborczej powrócił stały temat, który od lat dzieli społeczeństwo, czyli aborcja. Tym razem do sprawy wrócił prezes PiS Jarosław Kaczyński, zabierając głos na XV zjazdu Klubów "Gazety Polskiej".
REKLAMA
Rozmowa Tomasza Sakiewicza z Jarosławem Kaczyńskim trwała ponad godzinę. Głównym tematem były wybory prezydenckie. Prezes PiS w radykalnych słowach zachwalał kandydata Zjednoczonej Prawicy.
– Andrzej Duda musi być prezydentem; to dobry prezydent, to człowiek, który angażuje się w zmiany i je rozumie. To człowiek, który potrafi walczyć i dzisiaj twardo walczy – mówił Kaczyński.
Aborcja w kampanii wyborczej
W rozmowie pojawił się też wątek aborcji. Prezes PiS podkreślał, że mówi to we własnym imieniu, a w kwestiach światopoglądowych w partii nie ma dyscypliny. Nie ukrywał jednak, że jest za zaostrzeniem przepisów.
Jarosław Kaczyńskiprezes Prawa i Sprawiedliwości
Ja uważam, że w tym co się określa jako kompromis aborcyjny, popełniono błąd. Kwestia eugeniczna została niewłaściwie ukształtowana, to trzeba naprawić - ale to mój osobisty pogląd. To jest sprawa sumienia, nie można jej rozstrzygać w ramach dyscypliny partyjnej.
Nie po raz pierwszy Jarosław Kaczyński w okresie kampanii wyborczej puszcza oko do radykalnego elektoratu oczekującego zaostrzenia prawa aborcyjnego. Podobnie było przed ubiegłorocznymi wyborami parlamentarnymi.
Jesienią 2019 r. nieoficjalne informacje z obozu władzy wskazywały, że sam Jarosław Kaczyński obiecał odmrożenie sprawy tzw. aborcji eugenicznej po wyborach. Sprawa utknęła, gdy w 2017 r. przepisy trafiły do Trybunału Konstytucyjnego. Prezes TK Julia Przyłębska zapewniała, że orzeczenie to kwestia miesięcy. A jednak nic w tej mierze nie zrobiono. I nawet katolicki tygodnik "Niedziela" ostro krytykował Trybunał za to, że z tych obietnic nic nie zostało.
Czytaj także:
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!