Niedzielski mówił o tym, że po 22 bary zamieniają się w kluby.
Niedzielski mówił o tym, że po 22 bary zamieniają się w kluby. Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta

W czerwonych strefach obowiązuje nakaz zamykania barów i innych lokali gastronomicznych po godz. 22. Rząd zastanawia się, czy nie wprowadzić takich zasad na terenie całego kraju – dowiedziało się RMF FM.

REKLAMA
Jak czytamy na portalu RMF 24, wprowadzenie takiego obostrzenia miałoby zamknąć furtkę do łamania prawa. Teoretycznie zakazana jest bowiem działalność klubów i dyskotek. Teoretycznie, bo w praktyce tego typu miejsca działają – w ciągu dnia najczęściej jako bary. A wieczorami zamieniają się w normalne kluby.
Nie uszło to uwadze Ministerstwa Zdrowia. – Wieczorami lokale gastronomiczne to często tzw. imprezownie. Okazuje się niejednokrotnie, że bary czy puby są wykorzystywane do obchodzenia zakazu działalności klubów i dyskotek – mówił w wywiadzie dla "Rzeczypospolitej" szef resortu Adam Niedzielski.
Już od jakiegoś czasu takie obostrzenie funkcjonuje, tyle że jedynie w czerwonych strefach. RMF FM informuje, że teraz miałoby zostać wprowadzone w całym kraju. Po godz. 22 jedyną opcją byłoby zamówienie jedzenia na wynos.
Obecnie w czerwonej lub żółtej strefie znajduje się aż 51 powiatów. Są wśród nich duże miasta, m.in. Gdańsk, Gdynia, Rzeszów czy Szczecin.
źródła: RMF 24