Co jakiś czas w mediach pojawiają się wypowiedzi polskich duchownych, którzy pozwalają sobie na ocenę, co powinna robić lub nie robić kobieta, albo jak powinna funkcjonować tradycyjna polska rodzina. W ten "trend" wpisuje się ostatni wpis księdza Romana Adama Kneblewskiego, który obliczył, ile powinna mieć dzieci.
"Tradycyjna rodzina jest wielodzietna i wielopokoleniowa! Dwoje dzieci nie spełnia minimum socjalnego. Jeżeli małżonkowie mogą mieć dzieci, powinni mieć ich przynajmniej troje: dwoje to reprodukcja prosta (za siebie), a trzecie dla wypełnienia luki po zgonach, za fizycznie niepłodnych i za takich, jak ja" – obliczył emerytowany ksiądz Roman Kneblewski. Swoimi wyliczeniami podzielił się z resztą na Facebooku.
Bydgoski duchowny, który nazywany jest kapelanem narodowców, podkreśla jednak, że "rodzice z trojgiem dzieci nie stanowią jeszcze rodziny wielodzietnej". Jego zdaniem "to tylko minimum socjalne". Swoje rozważania na temat dzieci ksiądz Kneblewski okrasił zdjęciem wielodzietnej rodziny oraz grafiką, na której możemy przeczytać, że "chłopak i dziewczyna to normalna rodzina".
Kneblewski już nie raz dzielił się podobnymi "spostrzeżeniami" w mediach społecznościowych. Duchowny nie raz stawał w obronie Jacka Międlara i jego narodowych haseł wygłaszanych z ambony, wezwań do palenia Koranu czy nazywania WOŚP dziełem szatana. Kneblewski przedstawił też swój punkt widzenia na temat seksu.
Złe zarządzanie parafią i emerytura
Duchowny został w ubiegłym roku odwołany z funkcji proboszcza i odesłany na przymusową emeryturę, a powodem tego ruchu ze trony Kościoła nie było nic z powyższych wydarzeń. Chodziło o to, że ks. Kneblewski zaniedbywał parafię. Sam odwołany proboszcz przyznawał, że już wcześniej otrzymał z kurii pismo, w którym przedstawiono mu dowody na złe zarządzanie parafią.
Biskup zarzucał proboszczowi, że ten nie chodził do wiernych po kolędzie, że nie odwiedzał chorych, którzy nie są w stanie sami przyjść do kościoła, że nie dyżurował w parafialnej kancelarii i że zbyt wiele mszy w kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bydgoszczy było odprawianych w rycie trydenckim, czyli w znacznej części po łacinie. Kneblewski pisał w sprawie odwołania do Watykanu, ale bezskutecznie.