Daniel Martyniuk zapowiada zmianę swojego życia
Daniel Martyniuk zapowiada zmianę swojego życia Fot. Facebook / Daniel Martyniuk
REKLAMA
Daniel Martyniuk nie ma dobrej prasy. Syn Zenka Martyniuka, który wziął ślub z Eweliną na początku października 2018 roku, we wrześniu wziął rozwód. Zgodnie z orzeczeniem sądu, rozwód nastąpił z winy Martyniuka, a sąd w Białymstoku zasądził alimenty w wysokości 2 tys. zł dla byłej już żony Daniela Martyniuka i 1,2 tys. zł dla jego córki Laury,
Martyniuk szybko zaczął szkalować i wyzywać swoją byłą partnerkę. W medialną awanturę zaangażowały się matki byłych partnerów, a Danuta Martyniuk – która już chyba jednak straciła cierpliwość do syna – domagała się od Eweliny zwrotu pierścionka zaręczynowego. Kobieta wydała w końcu oświadczenie, w którym zagroziła Martyniukom procesem sądowym.

Daniel Martyniuk odbędzie karę

To nie jedyne zmartwienie Martyniuka. Syn Zenka niebawem musi ponieść karę wymierzoną mu za swoje wcześniejsze przewinienia. Martyniuk, który przed sądem stanął już kilka razy, m.in. za prowadzenie samochodu pod wpływem narkotyków, zarzeka się jednak, że zamierza się zmienić.
– Już wziąłem się trochę za siebie. Mam nadzieję, że nie będę już popełniał błędów. Chcę rozwiązać stare problemy, których się namnożyło, by zacząć spokojne i szczęśliwe życie – powiedział Daniel Martyniuk w rozmowie z "Super Expressem".
31-letni syn Martyniuka podkreślił też, że "nie zamierza się wymigiwać" od kar. – Za miesiąc powinienem zacząć prace społeczne. Muszę przepracować 5 miesięcy po 20 godzin tygodniowo. Najpewniej skierują mnie do Domu Pomocy Społecznej. (...) Za błędy trzeba płacić. Może nowe doświadczenia mnie czegoś nowego nauczą – powiedział.
Czego Martyniuk żałuje najbardziej? Okazuje się, że utraty prawa jazdy dwa lata temu. – Najbardziej uwiera mnie brak prawa jazdy. Ciężko żyć bez auta, a mama nie może i nie ma czasu, żeby mnie wszędzie wozić. Zdyscyplinuję się, żeby jak najszybciej odzyskać dokument – wyjawił syn Zenona Martyniuka.