Przypomnijmy, że miesiąc po tym, jak
największy samolot transportowy świata Antonow 225 "Mrija" przywiózł do Polski z Chin transport środków ochronnych, okazało się, że
maseczki nie spełniają norm ochronnych. Rząd do teraz nie ujawnia, ile kosztował transport oraz ile zapłacono za sprzęt.
Firma w rękach wywiadu
"Wyborcza" ustaliła, że za maseczki kilkukrotnie przepłacono, a za ich sprowadzenie odpowiedzialny jest nie rząd, KGHM czy Lotos, ale niewielka
spółka Quantron z Łazów pod Warszawą, która działa od trzech lat. Od 2018 roku dysponuje wydaną przez MSWiA koncesją na "obrót rodzajami broni i amunicji oraz wyrobami o przeznaczeniu wojskowym lub policyjnym".