
Jarosław Gowin już wcześniej ujawnił, że to Andrzejowi Dudzie najbardziej zależało na otwarciu stoków narciarskich. Tymczasem Ryszard Terlecki przed kamerą zdradził, dlaczego prezydent mógł uznać tę sprawę za priorytetową.
REKLAMA
– Z tego co wiem, pan prezydent jest miłośnikiem narciarstwa, więc rozumiem, że jest zainteresowany tym, żeby wyciągi działały – powiedział dla Polsat News Ryszard Terlecki.
Wypowiedź Terleckiego to ciąg dalszy zamieszania wokół zasad, na jakich mają funkcjonować stoki narciarskie w czasie epidemii. 30 listopada wicepremier oraz minister rozwoju, pracy i technologii Jarosław Gowin przyznał, że w tej sprawie osobiście naciskać miał pierwszy narciarz RP.
– To właśnie pan prezydent Duda zadzwonił do mnie od razu w poprzednią niedzielę i to on bardzo stanowczo powiedział mi, że nie zaakceptuje zamknięcia stoków – przekonywał Gowin.
A nie od dziś wiadomo, że Andrzej Duda naprawdę jest zapalonym narciarzem. W czasie każdego zimowego sezonu można było zobaczyć, jak zasuwa po stokach na Podhalu.
Jak informowaliśmy w naTemat, na uzależnionym od turystyki zimowej południu Polski narasta gniew wobec rządu Mateusza Morawieckiego. – To jest odlot, co oni wyczyniają. To jest chore! Wszystkich nas puszczą z torbami! – usłyszała nasza reporterka od właściciela jednego z pensjonatów w Bukowinie Tatrzańskiej. To jego reakcja na obostrzenia dotyczące epidemii.
