Z butelkami filtrującymi wodę coraz częściej pojawiają się politycy, którym zależy na kreowaniu eko-wizerunku. W internecie ciężko znaleźć jakiekolwiek badania dotyczące tych produktów. Czy butelki z filtrem faktycznie są takie wspaniałe, za jakie uchodzą? Sprawdziliśmy.
Jestem lingwistką, zoopsychologiem, behawiorystką i trenerką psów. Na łamach portalu naTemat doradzam, jak mądrze wychowywać czworonogi i bronię praw zwierząt. Poruszam też inne tematy, które są dla mnie ważne.
Jak działają butelki filtrujące wodę?
Butelki filtrujące wodę posiadają filtr węglowy, który zatrzymuje zanieczyszczenia obecne w wodzie. Powierzchnia filtra węglowego ma ładunek dodatni, więc z powodzeniem przyciąga jony ujemne, np. związki fluoru i arsenu. Jednocześnie w wodzie zostają cenne dla zdrowia mikroskładniki, jak chociażby wapń czy magnez.
Filtr węglowy usuwa z wody zapach chloru i osady wapienne, dzięki czemu poprawia jej smak i zapach. Jednak, aby butelka filtrujące wodę działała, należy regularnie wymieniać filtr. Częstotliwość wymiany filtra zależy od ilości filtrowanej wody, poziomu jej twardości oraz wydajności filtra. Butelki wyższej jakości wyposażone są w specjalne wskaźniki.
Filtr w butelce zabezpiecza przed wypiciem metali ciężkich, które mogły trafić do wody na skutek awarii wodociągów. Do metali ciężkich zaliczamy ołów, z którego zbudowano stare sieci wodociągowe. Ma on właściwości rakotwórcze.
Czy butelki filtrujące są zdrowe?
Butelki filtrujące powstają z tworzywa sztucznego, które nie zawiera szkodliwego bisfenolu A. Może być to tritan lub szkło borokrzemowe. Każda butelka filtrująca musi przejść badania zezwalające na wielokrotny kontakt z żywnością.
Zaleca się, aby kupować atestowane butelki od sprawdzonych producentów. Kupowanie butelki filtrującej na serwisach aukcyjnych o wątpliwej renomie nie jest dobrym pomysłem. Istnieje duże ryzyko, że butelki te będą odbiegały od europejskich standardów.
Równie ważne jest to, aby użytkować butelkę zgodnie z zaleceniami producenta. Należy sprawdzić jak często wymieniać filtr, jak długo woda może stać w butelce i jak prawidłowo myć butelkę. Wysoce prawdopodobne, że w zaniedbanej butelce rozwiną się szkodliwe drobnoustroje.
A co na temat filtrów do wody sądzą specjaliści? W 2013 roku sanepid ostrzegał, że filtry w niektórych dzbankach wyjaławiają wodę z cennych mikroelementów. Z kolei badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Ohio w 2018 roku dowodzą, że do niektórych dzbanków (mimo filtra) przenikały szkodliwe toksyny.
Czy butelki z filtrem zatrzymują bakterie i wirusy?
Butelki z filtrem węglowym nie są w stanie zatrzymać bakterii i wirusów. A w zanieczyszczonej wodzie może być ich wiele: cholery, czerwonki, adenowirusy — to tylko część groźnych drobnoustrojów, które mogą spowodować zatrucie pokarmowe.
W przypadku posiadania butelki z filtrem węglowym i zaniedbania obowiązku regularnej wymiany filtra można uzyskać efekt odwrotny od zamierzonego i woda po przefiltrowaniu będzie brudniejsza niż przed. Dla bezpieczeństwa warto przechowywać przefiltrowaną wodę w lodówce.
Niektórzy producenci dodają do filtrów cząsteczki srebra, które mają zabijać bakterie i grzyby. Niestety nanosrebro może przenikać przez filtr i stamtąd trafiać bezpośrednio do układu pokarmowego człowieka. Naukowcy z Akademii Medycznej w Hanowerze i Uniwersytetu w Duisburgu dowiedli, że nie pozostaje to bez wpływu na zdrowie i może być przyczyną zatrucia lub wysypki.
Inaczej jest z butelkami z filtrami wzbogaconymi tlenkiem glinu. Pozwalają one na zatrzymanie 99,9% zanieczyszczeń takich jak: metale ciężkie, bakterie z grupy coli, wirus żółtaczki i inne. W takiej butelce można filtrować i pić wodę z kałuży. W sklepach górskich taka butelka kosztuje ok. 150 zł.
Jakie są zalety butelek wielokrotnego użytku?
W Polsce zużywa się 3,5 mln plastikowych butelek rocznie i tylko 9 proc. poddawanych jest recyklingowi. Butelka wielokrotnego użytku to sposób na ograniczenie zużycia plastikowych butelek.
Butelka z filtrem jest lekka i nie za duża. Z powodzeniem zmieści się w torebce czy plecaku. Dzięki temu nie trzeba stale dokupować wody albo nosić ze sobą ciężkiej, dużej butelki. Taka butelka to również świetna opcja na podróż.
Dzięki butelce wielorazowej sporo zaoszczędzisz. Szczególnie teraz, gdy szaleje stagflacja, a woda w sklepie potrafi kosztować nawet 4 zł. Z kolei ceny w na lotniskach i w restauracjach nierzadko przekraczają 10 zł.
Zarzut, który najczęściej pojawia się w stosunku do wody kranowej, dotyczy jej smaku i zapachu. Wykorzystanie butelki z filtrem niweluje ten problem. Przefiltrowana woda smakuje jak mineralna.
A jakie są wady butelek filtrujących?
Wielu butelek nie można myć w zmywarce, ponieważ są wykonane z bardzo lekkiego i nieodpornego na wysoką temperaturę plastiku. Przed włożeniem swojej butelki do zmywarki, upewnij się, że możesz to zrobić.
Minusem butelek z filtrem w formie koszyczka jest to, że filtr bardzo trudno poddać recyklingowi. Można co prawda rozciąć filtr, wysypać z niego granulki, umyć i wrzucić do odpowiedniego kontenera, ale wydaje się, że to sporo zachodu.
Użytkownicy butelek z tritanu skarżą się, że niewygodnie się z nich pije. Butelkę trzeba mocno ściskać, żeby leciała woda. Kolejnym problemem jest to, że sporo butelek przecieka. Z kolei butelki szklane nie są zbyt trwałe.
Jakie są alternatywy?
Nie ma wielu alternatyw dla butelek z wkładem filtrującym. Taką butelkę można wymienić na dzbanek filtrujący. Minusem tego rozwiązania jest to, że dzbanka nie weźmiemy ze sobą na zewnątrz.
Kolejną alternatywą jest zamontowanie filtra na kranie, ale tutaj, podobnie jak w przypadku dzbanków, nie jest to opcja "na wynos". Idąc tym tokiem myślenia, można również przebadać wodę z kranu. W większości domów nadaje się ona do picia i nie ma potrzeby filtrowania.