Po spotkaniu liderów opozycji z przedstawicielami rządu, Jarosław Kaczyński postanowił zastąpić ustawę Czesława Hoca projektem, nazywanym przez opozycję "Lex Kaczyński" lub "Lex donosiciel"
Projekt umożliwiał zakażonemu pracownikowi ubieganie się o odszkodowanie od innego pracownika, który nie wykazał negatywnego testu na koronawirusa
Ustawa upadła jeszcze w pierwszym czytaniu. Według Tadeusza Rydzyka komuś zależy na skłócaniu narodu. – Widzimy, jak jest prowadzony neomarksizm, gender, że jest demoralizacja dzieci i młodzieży. Może chodzi o odwrócenie uwagi od tych problemów – powiedział
Tadeusz Rydzyk skrytykował Jarosława Kaczyńskiego. Poszło o ustawę covidową
– Pracownik będzie mówił, że ten czy ten go zaraził. Skąd będzie wiedział, że tamten go zaraził (...) Jaki będzie dowód, że zaraził akurat ten człowiek? Będzie to prowadziło do jeszcze większego skłócenia nas, jako narodu. Komuś chyba na tym zależy – ocenił dla Radia Maryja
Tadeusz Rydzyk