Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google.
Rubel poleciał na łeb, na szyję. wielkie korporacje wycofują się z Rosji, banki są odcinane od rezerw walutowych, a oba kraje od systemu SWIFT – to tylko część konsekwencji dla Rosji i jej sojusznika za rozpętanie pełnoskalowej wojny w Ukrainie i atakowanie ludności cywilnej.
Czytaj także: Ekspertka o mowie ciała Putina: Widzimy komunikat pt. "Dziecko, znaj swoje miejsce w szeregu"
Po ponad dwóch tygodniach walk Władimirowi Putinowi nie udało się osiągnąć zamierzonego celu. Przywódca Rosji wezwał Alaksandra Łukaszenkę na dywanik, by omówić skutki, jakie przyniosły za sobą sankcję.
Jak się okazało, prezydent Białorusi obmyślił strategię na rozprawienie się z Zachodem. – Za miesiąc zapomnimy o sankcjach. Powinniśmy zebrać się przy stole w Moskwie i dojść do porozumienia – powiedział.
Czytaj także: Czy będzie III wojna światowa? Gen. Skrzypczak powiedział, kto naprawdę może ją wywołać
Łukaszenka wykoncypował, że razem z Putinem ominie surowe, euroatlantyckie sankcje.. rozwijając współpracę Rosji i Białorusi. – My sprzedamy wam to, wy sprzedacie nam tamto. Zbudujmy wspólną politykę gospodarczą – dodał Łukaszenka.
Fragment rozmowy wywołał lawinę żartów. "My damy wam ziemniaki, a wy nam wódkę. Wy dajecie nam wódkę, a my wam ziemniaki. Powtórz" – napisał jeden z internautów. "Wiem, jak uratować naszą gospodarkę, wystarczy kupować i sprzedawać, zaufaj mi bracie, to zadziała" – dodał inny uczestnik dyskusji.
Czytaj także: Reuters: Facebook zmienia politykę. Ma dopuścić posty nawołujące do zabicia Putina
Przypomnijmy, że to nie pierwszy raz, gdy Alaksandr Łukaszenka zaskakuje opinię publiczną swoimi przemyśleniami. Jeszcze na początku marca osobliwie skrytykował Prawo i Sprawiedliwość i Andrzeja Dudę.
– Och, jak im teraz wojenka potrzebna, żeby zmniejszyć popularność tego PiS, czy jak się nazywa ta partia w Polsce... i tego Dudu (sic!) zwariowanego – powiedział do dowódców białoruskiej armii.