Pierwsza strona "Rzeczpospolitej" ze słynnym już tekstem o trotylu na wraku tupolewa
Pierwsza strona "Rzeczpospolitej" ze słynnym już tekstem o trotylu na wraku tupolewa "Rzeczpospolita"
Reklama.
W tydzień po opublikowaniu feralnego artykułu o trotylu na wraku tupolewa pracę w "Rzeczpospolitej" straciło kierownictwo gazety. Z dziennika zwolniono redaktora naczelnego Tomasza Wróblewskiego, jego zastępcę Bartosza Marczuka, szefa działu krajowego Mariusza Staniszewskiego, a także autora tekstu Cezarego Gmyza.
Oficjalnie stanowisko wydawcy to "troska o wysokie standardy i wiarygodność dziennika". Decyzja wywołała spore oburzenie w środowisku medialnym i politycznym. Dodatkowo, pracy nie tylko nie stracił, ale nawet został p.o. redaktora naczelnego Andrzej Talaga, który przy artykule o trotylu pracował. W związku z tym zaczęto mówić, że istniał inny klucz zwolnień, a pracę stracili ci, którzy zbyt często krytykowali rząd.
Teraz w całej sprawie głos zabrała Helsińska Fundacja Praw Człowieka, która uważa za niedopuszczalne "żądanie przez właściciela tytułu prasowego lub innego medium, by dziennikarz ujawnił mu informacje objęte tajemnicą dziennikarską, zwłaszcza zaś tożsamość informatora".

Ochrona dziennikarskich źródeł informacji jest nie tylko przywilejem przedstawicieli mediów, ale przede wszystkim obowiązkiem oraz „uprawnieniem społeczeństwa. gwarantującym wzmacnianie relacji zaufania łączącej dziennikarzy i informatorów” CZYTAJ WIĘCEJ


źródłó: hfhr.pl
Zdaniem HFPC nie może mieć miejsca sytuacja, w której właściciel gazety dowolnie kształtuje strukturę redakcji i "arbitralnie wpływa na zmiany personalne" w momencie, gdy uzna, że publikacja może zagrozić interesom korporacji. W oświadczeniu zwrócono też uwagę na kwestię kontaktów właściciela medium i dziennikarzy z politykami.

Nie tylko dziennikarze, ale również właściciele powinni dbać o zapewnienie maksymalnej neutralności informacji i pluralizmu opinii. HFPC podkreśla także, że powinni oni unikać takich sytuacji, które mogłyby narazić ich na zarzut naruszenia zasady niezależności. CZYTAJ WIĘCEJ


źródło: hfhr.pl

Wyjątkowo kontrowersyjne dla Fundacji było informowanie przedstawiciela rządu o publikacji, która ma się dopiero ukazać.

Całe oświadczenie możesz przeczytać na stronie Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.