24 kwietnia odbędzie się II tura wyborów prezydenckich we Francji. Zmierzą się w niej Emmanuel Macron i Marine Le Pen. Jeszcze przed pierwszym głosowaniem sondaże dawały prorosyjskiej nacjonalistce szanse na wyprzedzenie swojego oponenta. Najnowsze badania opinii publicznej zaskakują, bowiem tendencja odwróciła się na korzyść założyciela En Marche.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W I turze wyborów Emmanuel Macron otrzymał 27,85 proc. głosów. Drugie miejsce zajęła Marine Le Pen z wynikiem na poziomie 23,15 proc. Trzecie miejsce zajął Jean-Luc Melenchon (21,95 proc.)
24 kwietnia odbędzie się druga tura wyborów, w której według sondaży wygra obecnie urzędujący prezydent. Liderka Zjednoczenia Narodowego straciła przychylność opinii publicznej
Przewaga między głową Francji a prorosyjską nacjonalistką znacznie wzrosła od 10 kwietnia i uplasowała się na poziomie 10 pp
Emmanuel Macron vs. Marine Le Pen. Kogo wybierze Francja?
Jeszcze przed pierwszą turą rosły obawy przed możliwą zmianą w Pałacu Elizejskim. Jak pisaliśmy w naTemat, jedne z ostatnich badań BVA wskazywały, że Marine Le Pen i Emmanuela Macrona dzielą zaledwie 3 pp. poparcia.
Chwilę później nacjonalistce udało się wyprzedzić kontrkandydata na ostatniej prostej. Wówczas wykonano symulację II tury wyborów, gdzie Le Pen wskazało 50,5 proc. uprawnionych do głosowania. Macron otrzymał 49,5 proc. poparcia.
Ostatecznie obecny prezydent Francji wygrał przewagą 4,7 pp. głosów. Politykom zostały mniej niż dwa tygodnie na zdobycie sympatii obywateli. Wszystko jednak wskazuje, że szansę tę wykorzystał Macron.
Najnowszy sondaż opublikowany przez Opinion Way-Kea ujawnił znaczne zwiększenie dystansu między kandydatami, którzy dotychczas szli łeb w łeb. Założyciela En Marche poparło 55 proc. respondentów, a liderkę Zjednoczenia Narodowego 45 proc. z nich.
Zaciekła walka o Pałac Elizejski ruszyła na chwilę po ogłoszeniu wstępnych wyników I tury. Jak relacjonowaliśmy, Le Pen od razu wyjaśniła opinii publicznej, że głosując, będą dokonywać "wyboru cywilizacyjnego".
– Albo podział i nieporządek, albo zjednoczenie Francuzów wokół sprawiedliwości społecznej, którą gwarantuje braterstwo – stwierdziła.
Emmanuel Macron i Marine Le Pen – jak chcą zdobyć Pałac Elizejski?
W trakcie kampanii obecnie urzędujący prezydent zaproponował reformę sądownictwa oraz szkolnictwa. Opowiada się między innymi za rozwojem energetyki jądrowej oraz podniesieniem wieku emerytalnego z 62 do 65 lat.
Polityk zaproponował opinii publicznej kontynuowanie twardego sojuszu z Niemcami w ramach Unii Europejskiej, a także dalsze dążenie do utrzymania dominującej pozycji Francji we wspólnocie.
Le Pen zaś chce obniżyć podatek VAT na paliwa z 20 proc. do 5,5 proc. Nacjonalistka opowiada się za programem wsparcia dla seniorów w wysokości 1000 euro miesięcznie. Polityczka jest przeciwniczką migracji oraz dalszego inwestowania w budowę farm wiatrowych.