Rosyjska kolumna zmieciona z powierzchni ziemi. Ukraińcy ujawnili nagranie
Rosyjska kolumna zmieciona z powierzchni ziemi. Ukraińcy ujawnili nagranie Fot. ukraińskie siły zbrojne

Ukraina kontynuuje kontrofensywę na wybranych kierunkach. Trwa także zacięta walka o Donbas oraz wyzwalanie regionów w centralnej i zachodniej części kraju. W mediach udostępniono nagranie, na którym widzimy, jak ukraińska 93. Brygada Zmechanizowana zaatakowała rosyjską kolumnę. Z pojazdów zostały zaledwie szczątki.

REKLAMA

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google.

  • Trwa 50. dzień brutalnej inwazji Rosji na Ukrainę. Po ponad miesiącu walk Kreml przeszedł do defensywy. Wycofano znaczną część sił z zachodniej i centralnej części kraju, a zaczęto przegrupowanie sił na wschodzie
  • Przejście Kremla do ofensywy i prób utrzymania Donbasu umożliwiło Ukrainie rozpoczęcie walk o kolejne zajęte miejscowości
  • W mediach społecznościowych pokazano, jak w ciągu chwili zniszczono całą kolumnę rosyjskich pojazdów
  • Ukraina zadaje kolejne straty Rosji. Kolumna zmieciona z powierzchni ziemi

    "Nasi żołnierze odkryli wroga sprzętu w obwodzie charkowskim. To był samochód opancerzony Tygrys, Kamaz i trzy Urale, jadący, aby wzmocnić swoją grupę" – poinformowała ukraińska armia.

    Jak dodano, po ustaleniu trasy przejazdu kolumny rosyjskich żołnierzy zamontowano tam materiały wybuchowe. "Po umieszczeniu ładunku wybuchowego operatorzy Wojsk Specjalnych czekali na wroga, który bez wątpienia jechał w stronę śmierci" – przekazano w komunikacie.

    Jak dodano, cała operacja przebiegła bez problemów. W momencie, w którym kolumna wjechała na wyznaczony odcinek pracy zdetonowano ładunek. Przekazano, że zniszczono całą kolumnę, a wyniku zdarzenia nikt nie przeżył.

    Bohaterska obrona i imponująca koordynacja armii ukraińskiej zmusiła Władimira Putina do wycofania części wojsk. Po przejściu do kontrofensywy poinformowano o kolejnych sukcesach.

    Żołnierze ze Lwowa wyzwolili kilka miejscowości na południu kraju. Jak opisano, przeprowadzono "popisowe operacji zniszczenia sił zbrojnych Ukrainy". "Z wyprzedzeniem podjęto niezbędne środki w celu zidentyfikowania i zaatakowania rosyjskich punktów kierowania ogniem i innych ważnych celów wroga" – czytamy.

    Proces wyzwalania kolejnych miejscowości ujawnił skalę brutalnej, nieuprawnionej inwazji Rosji. Między innymi w Motyżynie, Borodziance, Buczy i Irpieniu doszło do okrutnych mordów na ludności cywilnej, w tym kobietach i dzieciach.

    O sytuacji w Borodziance dla naTemat opowiedział Polak z Ukrainy Arsen Milewski. – Wielopiętrowe domy były bombardowane w samo południe. Tam byli ludzie. Rozstrzeliwali ludzi na ulicach. Nawet nie pytali. Ludzie wychodzili szukać wody, jedzenia i ginęli – opisał.

    Jak pisaliśmy w naTemat, w wyniku wojny 219 600 Ukraińcow straciło domy. 5,3 mln m2 to całkowita powierzchnia zniszczonych budynków mieszkalnych. Rosjanie zniszczyli również aż 3600 obiektów dziedzictwa kulturowego.

    Czytaj także: