
Andrzej Duda w trzech słowach o raporcie Antoniego Macierewicza
Wyjazd Andrzeja Dudy do Kijowa pomógł prezydentowi zdystansować się od Antoniego Macierewicza i jego teorii o kastastrofie smoleńskiej. Prezydent został jednak skonfrontowany z raportem już w trakcie pierwszej konferencji po powrocie z Ukrainy.
Czytaj także: Ekspert szczerze o raporcie podkomisji smoleńskiej. Wyjawił, jak wyglądała współpraca z naukowcami
– Jak pan ocenia ustalenia podkomisji smoleńskiej Antoniego Macierewicza. Jak pan się odniesie, jak państwo polskie powinno...? – zapytał jeden z dziennikarzy.
Duda uciał temat, komentując sprawę w trzech słowach. – Niech żyje Ukraina – odparł. Następnie odwrócił się napięcie i natychmiast zakończył konferencję prasową. Redaktor nawet nie mógł dokończyć zdania.
Czytaj także: Eksperyment w tunelu na ogórki i dziwne zdjęcia pola. 10 absurdów w "nowym" raporcie Macierewicza
Warto przypomnieć, że Andrzej Duda przez dwa lata współpracował bezpośrednio z Lechem Kaczyńskim. W 2008 roku nadano mu funkcję podsekretarza stanu w Kancelarii Prezydenta. Reprezentował zmarłego polityka podczas prac legislacyjnych w Sejmie.
Duda bezpośrednio kierował również prezydenckimi biurami prawa i ustroju, prawa łaski oraz biura obywatelstw.
Czytaj także: "Nawet żelazny elektorat jest zdezorientowany". Po co PiS odpalił raport Macierewicza akurat teraz?
Teraz prezydent milczy jednak sprawę tę chętnie skomentował w 2014 roku, gdy prowadził kampanię PiS do Parlamentu Europejskiego. Wówczas z niemałą pewnością stwierdził, że w Smoleńsku doszło do wybuchu.
– Ja mogę powiedzieć jedno. Raport Macierewicza będzie w odpowiednim momencie. Jestem przekonany, że był wybuch – powiedział na antenie Polskiego Radia. Wówczas dodał, że nie wie "co, ani gdzie wybuchło".
Czytaj także: Były szef Pentagonu zaskakująco o katastrofie smoleńskiej. "Zostali brutalnie zamordowani"
Po latach na pytanie "co wybuchło" wciąż nie umie odpowiedzieć były minister obrony narodowej. – Komisja nie jest w stanie stwierdzić, jak ładunki wybuchowe się tam znalazły – stwierdził podczas prezentacji raportu.