logo
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował, że prowadzi regularne rozmowy z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem. Fot. AP/Associated Press/East News
Reklama.

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

  • Wołodymyr Zełenski poinformował o prowadzeniu "regularnych rozmów" z Olafem Scholzem
  • Prezydent Ukrainy podziękował Niemcom za wsparcie w walce z rosyjskim agresorem
  • W ostatnich dniach Kijów odwiedziły dwie wysokiej rangi przedstawicielki władz RFN, a Bundeswehra rozpoczęła szkolenie ukraińskich żołnierzy
  • Zełenski o kontaktach z kanclerzem Niemiec

    "Prowadzę regularne rozmowy z kanclerzem Niemiec. Rozmawialiśmy o pomocy obronnej, współpracy w sektorze energetycznym i zaostrzeniu sankcji wobec rosyjskiego agresora. Doceniamy wysoki poziom dialogu z RFN i wsparcie w naszej walce!" – poinformował w środowy wieczór prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

    Jak informowaliśmy w naTemat.pl, kontakty na linii Berlin-Kijów są bardzo intensywne od dawna, na co Olaf Scholz zwracał uwagę już w połowie kwietnia. – Właściwie nie ma innego przywódcy, który miałby ze mną tak częsty kontakt – stwierdził kanclerz Niemiec.

    Przedstawicielki władz RFN w Kijowie

    "Wysoki poziom dialogu" zapewniły także ostatnie wizyty, które w Kijowie złożyły przewodnicząca Bundestagu Bärbel Bas oraz niemiecka minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock.

    Bas w ukraińskiej stolicy zadeklarowała, że parlament federalny jest gotowy do dalszych decyzji w sprawie pomocy wojskowej. "Ukraina może liczyć na nasze wsparcie – nie tylko militarne, nie tylko dzisiaj. Będziemy tam także, kiedy ta wojna się skończy, kiedy Władimir Putin minie się ze swym celem, kiedy Ukraina będzie mogła swobodnie kształtować swoją przyszłość" – tak spotkanie z Zełenskim podsumowała natomiast Baerbock.

    Szefowa niemieckiej dyplomacji poinformowała również, że decyzja Berlina o rozstaniu z rosyjskimi źródłami energii została podjęta "na zawsze" i Rosja nie może liczyć na odnowienie współpracy nawet po wojnie. Inną z dobrych wiadomości, które przedstawicielka rządu Scholza miała do przekazania w Kijowie, była ta o zaproszeniu ukraińskich żołnierzy na szkolenie w RFN.

    Bundeswehra szkoli żołnierzy z Ukrainy

    I okazało się, że już następnego dnia kilkudziesięcioosobowa grupa Ukraińców pojawiła się w Szkole Artylerii Bundeswehry w Idar-Oberstein. We współpracy z sojusznikami z armii Królestwa Niderlandów zostanie tam przeszkolonych 18 załóg samobieżnych haubicoarmat PzH 2000, które Niemcy zdecydowali się wysłać na wojnę w Ukrainie obok samobieżnych dział przeciwlotniczych Gepard.

    Panzerhaubitze 2000 to nowoczesna 1000-konna maszyna, z której przy użyciu standardowej amunicji możliwe jest prowadzenie ostrzału w promieniu 30 km. Wykorzystanie amunicji specjalnej pozwala wydłużyć zasięg o co najmniej kilkanaście kilometrów.

    Jednocześnie z PzH 2000 można wystrzelić sześć pocisków. Niemiecka armatohaubica charakteryzuje się także tym, że jest szybka i niezbyt paliwożerna, jak na taki sprzęt.

    Czytaj także:

    Dowiedz się więcej o polityce Niemiec wobec wojny w Ukrainie: