nt_logo

Baerbock w Kijowie z mocnym komunikatem. Nie będzie powrotu do "business as usual" z Rosją

Jakub Noch

10 maja 2022, 19:24 · 3 minuty czytania
To już przesądzone, że nawet po wojnie nie będzie powrotu do "business as usual" z Rosją. Podczas wizyty w Kijowie szefowa niemieckiej dyplomacji Annalena Baerbock zapowiedziała, że RFN "zmniejsza zależność od rosyjskiej energii do zera i na zawsze". Później z Wołodymyrem Zełenskim rozmawiała o dalszej pomocy – także militarnej – oraz sposobach na odblokowanie eksportu ukraińskiej żywności na światowe rynki.


Baerbock w Kijowie z mocnym komunikatem. Nie będzie powrotu do "business as usual" z Rosją

Jakub Noch
10 maja 2022, 19:24 • 1 minuta czytania
To już przesądzone, że nawet po wojnie nie będzie powrotu do "business as usual" z Rosją. Podczas wizyty w Kijowie szefowa niemieckiej dyplomacji Annalena Baerbock zapowiedziała, że RFN "zmniejsza zależność od rosyjskiej energii do zera i na zawsze". Później z Wołodymyrem Zełenskim rozmawiała o dalszej pomocy – także militarnej – oraz sposobach na odblokowanie eksportu ukraińskiej żywności na światowe rynki.
Minister spraw zagranicznych Niemiec Annalena Baerbock w Kijowie zapowiedziała, że jej kraj na zawsze rezygnuje z rosyjskiej energii Fot. REUTERS / Associated Press / East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

  • Szefowa MSZ Niemiec pojawiła się z wizytą w Ukrainie
  • Annalena Baerbock odwiedziła Buczę i Kijów
  • Przed spotkaniem z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim zapowiedziała rezygnację z rosyjskiej energii "na zawsze"

Niemieckie wizyty na wysokim szczeblu w Kijowie

Zgodnie z zapowiedzią kanclerza Niemiec Olafa Scholza w ostatnich dniach Ukraina doczekała się dwóch wizyt wysokich rangą przedstawicieli niemieckich władz. Najpierw w Kijowie pojawiła się przewodnicząca Bundestagu Bärbel Bas, a teraz w ukraińskiej stolicy gościła minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock.

Wcześniej odwiedziła ona jednak miasteczko Bucza – symbol ludobójstwa, którego wojska putinowskie dopuszczają się podczas wojny w Ukrainie. Dopiero później polityczka Zielonych udała się do kijowskiej dzielnicy rządowej, gdzie rozmawiała m. in. z szefem ukraińskiego MSZ Dmytro Kułebą.

I to właśnie po tym spotkaniu Baerbock złożyła zapowiedź, która oznacza długofalowe kłopoty dla kremlowskiej gospodarki. – Zmniejszamy naszą zależność od rosyjskiej energii do zera i na zawsze – oznajmiła szefowa MSZ Niemiec. Jak dodała, po kroku, do którego posunął się Władimir Putin, nie ma innego wyjścia niż całkowite zerwanie współpracy z "agresorem".

Głównym punktem wizyty w Kijowie było jednak spotkanie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Po jego zakończeniu poinformowano w oficjalnym komunikacie, że "rozmowa w otwartej i przyjaznej atmosferze dotyczyła wsparcia w sektorze wojskowym i odbudowy, a także tego, jak rozwiązać naglącą na całym świecie potrzebę odblokowania eksportu żywności z Ukrainy".

"Jestem niesamowicie szczęśliwa, że jestem tutaj, w wolnym Kijowie. Bezwarunkowa odwaga Ukraińców jest przejmująca. Moje przesłanie jest jasne: Ukraina może liczyć na nasze wsparcie – nie tylko militarne, nie tylko dzisiaj" – oznajmiła sama Baerbock w mediach społecznościowych.

"Będziemy tam także, kiedy ta wojna się skończy, kiedy Władimir Putin minie się ze swym celem, kiedy Ukraina będzie mogła swobodnie kształtować swoją przyszłość. Dziękuję prezydentowi Zełenskiemu za ciepłe przyjęcie w Kijowie!" – dodała Annalena Baerbock.

Więcej ciężkiej broni z Niemiec i "most zbożowy" Deutsche Bahn

W kontekście dalszego zbrojenia Ukrainy mówi się, że – zgodnie z potwierdzonymi już decyzjami o przekazaniu samobieżnych dział przeciwlotniczych Gepard oraz samobieżnych haubicoarmat PzH 2000 – możemy doczekać się pozytywnych rozstrzygnięć także w sprawie zestawów rozpoznania artyleryjskiego Cobra oraz bojowych wozów piechoty Marder.

Jeśli natomiast mowa o eksporcie produkowanej w Ukrainie żywności – w tym głównie zbóż – rozwiązaniem kłopotów wynikających z rosyjskiej blokady portów, powinien okazać się kolejowy "most zbożowy". Utworzyć go ma spółka Deutsche Bahn przy współpracy z zaprzyjaźnionymi przewoźnikami z Polski, Rumunii, Czech oraz Słowacji.

W Berlinie wyliczono, że z Ukrainy trzeba wywieźć co najmniej 20 mln ton zboża, by tamtejsi producenci nie musieli patrzyć jak towar marnieje, a najbiedniejsze kraje świata nie były narażone na klęskę głodu. Rosja i Ukraina od dekad stanowią bowiem "globalne spichlerze" – od ich dostaw całkowicie uzależnionych jest wiele państw Afryki i Azji.

"Nowa wspólnota europejska" szansą dla Ukrainy

Jak informowaliśmy w naTemat.pl, 9 maja w Berlinie Olaf Scholz i Emmanuel Macron debatowali m. in. nad tym, w jaki sposób szybko wciągnąć Ukraińców pod unijną flagę. Prezydent Francji szczerze stwierdził, że pokonanie normalnej ścieżki akcesyjnej przyjaciołom ze Wschodu zajęłoby długie lata i konieczne jest znalezienie innego rozwiązania.

Padła więc propozycja utworzenia "nowej wspólnoty europejskiej". Miałoby znaleźć się w niej miejsce nie tylko dla Ukrainy, ale także Mołdawii, Gruzji, państw Bałkanów Zachodnich. Zdaniem Macrona byłaby to także szansa na powrót do europejskiej rodziny dla Wielkiej Brytanii.

– Taka nowa organizacja pozwoliłaby demokratycznym narodom znaleźć przestrzeń współpracy w zakresie bezpieczeństwa, energii, transportu, inwestycji, infrastruktury oraz przepływu osób – oznajmił przywódca V Republiki.

Czytaj także: https://natemat.pl/411913,macron-polecial-do-berlina-narada-z-scholzem-w-sprawie-nowej-ue

Dowiedz się więcej o polityce Niemiec wobec wojny w Ukrainie: