Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
Przypomnijmy, że Jarosław Jakimowicz stał się znany dzięki roli "Cichego" w filmie "Młode wilki". Później pojawiał się w serialach takich jak "Złotopolscy", "Na dobre i na złe" czy filmach "Nic śmiesznego" i "Poranek kojota".Prowadził też programy telewizyjne: "Brawo bis" w TVP Polonia, "Kurier sensacji" w Polsacie, "J&J, czyli Jola i Jarek" w TV4 z Jolą Rutowicz, z którą wcześniej brał udział w "Big Brotherze".
Wraz z nastaniem "dobrej zmiany" zaczął się częściej pojawiać w Telewizji Polskiej. Jest m.in. jednym z gospodarzy programu "W kontrze" (przez pewien czas w parze z Magdaleną Ogórek, obecnie z Agnieszką Oszczyk). "I niestety wykorzystuje to na wygłaszanie swoich opinii, noszących często symptomy mowy nienawiści, która zgodnie z prawem jest karalna. Ale kto pracownikowi TVP zabroni" – pisała o nim dziennikarka naTemat Helena Łygas.
Latem 2021 roku Jakimowicz pozwolił sobie na niewybredny komentarz o TVN w konteście walki o koncesje. "Domyślacie się Państwo, że jestem za nie przedłużaniem tym szmaciarzom koncesji jak mało kto ? ŚPIESZCIE ŚIĘ SZMACIARZE ZADAWAĆ PYTANIA" (pisownia oryginalna - red.) – napisał Jakimowicz.
Gwiazdor TVP ma na swoim koncie także m.in. paskudny, pełen nienawiści wpis adresowany do Tomasza Sekielskiego i jego rodziny. "BARDZO SIĘ CIESZĘ ŁOBUZIE, ŻE CIERPISZ TY, TWOJA RODZINA, ŻONA. Za to, co zrobiłeś podły łobuzie mojej rodzinie. Ty dziennikarz? Zwykły łobuz, który razem tą kreaturą Krysiakiem próbowali zniszczyć nam życie. Jest jeszcze parę osób np. z 'Uwaga TVN' Dorota Pawlak, na których ból spokojnie czekam. Za te krzywdy i kłamstwa i manipulacje zasłużyliście" (pisownia oryginalna - red.) – ocenił.
Jak przekazuje portal Press.pl, do Komisji Etyki TVP wpłynęła skarga od Pawła Mielewczyka, który był oburzony obelżywymi stwierdzeniami o dziennikarzach TVN. Ponadto ocenił, że wpisy Jakimowicza "niszczą reputację Telewizji Polskiej". "Można kogoś nie lubić, (ale) to nie znaczy, że można wyzywać publicznie osoby pracujące w konkurencyjnej stacji TVN" — oświadczył Mielewczyk.
Czytaj także: Odszukaliśmy ważny dokument w TVP. Nie uwierzysz, co zapisano w kodeksie etycznym dziennikarza Telewizji Polskiej
Wspomniana wyżej komisja przeanalizowała wpisy dziennikarza TVP. Co więcej, okazuje się, że wydała orzeczenie w marcu, potępiając słowa Jakimowicza i wskazując naruszenie zasad etyki dziennikarskiej, ale dopiero niedawno, w maju udostępniono je na stronie internetowej TVP.
"Dziennikarz powinien traktować media społecznościowe jako formę publicznej wypowiedzi, mając na uwadze, że także tam reprezentuje swoją redakcję oraz że prywatne wypowiedzi dziennikarzy powszechnie kojarzonych z TVP S.A. mogą być postrzegane jako jej stanowisko i mieć znaczący wpływ na opinie o TVP S.A." — czytamy w orzeczeniu.
"Komisja potępia wypowiedzi kierowane do dziennikarzy TVN i ich rodzin, wyzwiska i życzenia niepowodzenia albo doznania choroby. Takie zachowanie nie może być akceptowane. Zdaniem Komisji komentarze pana Jakimowicza godzą w wizerunek Telewizji Polskiej" — podkreślono.
"Komisja wskazuje, że dziennikarzy pracujących w Telewizji Polskiej powinny obowiązywać najwyższe standardy. Bycie dziennikarzem TVP to przywilej, ale i zobowiązanie. Prywatne wpisy, pozostawiane w mediach społecznościowych, winny być publikowane z najwyższą rozwagą" — przekazano.
W dokumencie można przeczytać również, że komisja "ze smutkiem" stwierdziła, iż "po kilkakrotnych prośbach Komisji o zajęcie stanowiska przez pana Jakimowicza nadesłał on odręcznie napisany brudnopis, który trudno przyjąć za dokument zgodny ze standardami obowiązującymi nie tylko w TVP S.A., ale też ze zwykłymi zasadami komunikacji społecznej".