
Kate Moss broni Johnny'ego Deppa
Jak pisaliśmy już wcześniej w naTemat, Kate Moss została wezwana na świadka w ostatnim tygodniu procesu między Johnnym Deppem a Amber Heard. Supermodelka, która w latach 90. była dziewczyną gwiazdy "Piratów z Karaibów", stawiła się w sądzie (co prawda za pośrednictwem połączenia wideo) po tym, jak ex-żona aktora stwierdziła, że kiedyś Depp miał zepchnąć Moss ze schodów, doprowadzając do obrażeń jej kręgosłupa.
Po złożeniu zdalnej przysięgi przed sądem Moss zaczęła wspominać wydarzenia z wakacji na Jamajce. – Wychodziliśmy z pokoju, a właściwie Johnny wyszedł chwilę wcześniej. Było deszczowo i kiedy wychodziłam, poślizgnęłam się, schodząc ze schodów. Uderzyłam się w plecy. Krzyczałam, bo nie wiedziałam, co się stało i bardzo mnie bolało. Wtedy przybiegł, by mi pomóc. Zaniósł mnie do pokoju i opatrzył – powiedziała topmodelka.
Na pytanie o to, czy Johnny Depp zrzucił ją wówczas ze schodów, Moss odpowiedziała: – Nigdy. Johnny nigdy mnie nie zepchnął, nie kopnął, ani nie zrzucił mnie z żadnych schodów.
Czytaj także: Momoa "złożył zeznania" w procesie Heard i Deppa. Zmontowany filmik stał się hitem sieci
Proces dekady - Depp kontra Heard
Przypomnijmy, że batalia sądowa między Deppem a Heard została okrzyknięta "procesem dekady". Powodem tego jest fakt, że proces gwiazd można oglądać zarówno na antenie stacji Court TV, jak i w internecie. Według Instytutu Monitorowania Mediów w okresie od 11 kwietnia do 15 maja bieżącego roku teksty o nim na portalach plotkarskich wygenerowały zasięg na poziomie 15 mln kontaktów z przekazem i wartością reklamową w wysokości aż 9,2 mln złotych.
Jesienią 2020 roku Depp przegrał pierwszy proces o zniesławienie z wydawcą brytyjskiego dziennika "The Sun", który nazwał aktora "żonobijcą". Przez werdykt sędziego gwiazdor stracił role czarnoksiężnika Gellerta Grindelwalda w filmie "Fantastyczne zwierzęta. Tajemnice Dumbledore'a" (zastąpił go potem Mads Mikkelsen) oraz pirata Jacka Sparrowa w kontynuacji "Piratów z Karaibów". Na wyspach brytyjskich popularnemu aktorowi odmówiono wniesienia odwołania do wyroku sądu w sprawie słów użytych przez "The Sun". Depp przeniósł więc proces do Stanów Zjednoczonych. Artysta i jego była żona ponownie spotkali się na sali sądowej w stanie Wirginia. Pełnomocnicy Deppa stwierdzili, że doniesienia Heard o przemocy domowej ze strony jej ex-partnera zostały sfabrykowane. Celebrytkę nazwano "kłamczuchą", a także "manipulatorką".
Wspomnijmy, że Depp złożył do sądu okręgowego w Wirginii pozew o zniesławienie przeciwko Heard, od której żąda kwoty 50 mln dolarów odszkodowania. Chodzi o felieton autorstwa jego ex-małżonki, który miał opierać się na założeniu, że aktorka padła ofiarą swojej drugiej połówki.