Prezes Sądu Najwyższego była na kolacji z politykami PiS? W ujawnionej korespondencji pojawiła się wzmianka o Małgorzacie Manowskiej. Prezes Sądu Najwyższego podczas wspólnego posiłku miała pomóc w budowaniu narracji ws. postępowania dyscyplinarnego Pawła Juszczyszyna.
Na stronie Poufna Rozmowa pojawił się mail, który ma pochodzić ze skrzynki Mateusza Morawieckiego
Wiadomość jest datowana na 29 listopada 2019 roku i odnosi się do zarzutów dyscyplinarnych wobec Pawła Juszczyszyna
W mailu wspomniano o Małgorzacie Manowskiej. Obecna prezes Sądu Najwyższego miał pomóc politykom PiS
Małgorzata Manowska na kolacji z politykami PiS?
1 czerwca na stronie Poufna Rozmowa opublikowano kolejną wymianę maili, która ma pochodzić ze skrzynek polityków obozu rządzącego.
Sekretarz stanu w MSZ Paweł Jabłoński miał zaproponować Mateuszowi Morawieckiemu narrację tłumaczącą ostatnie zamieszanie wokół zarzutów dyscyplinarnych postawionych Pawłowi Juszczyszynowi.
Co ciekawe, w mailu podkreślił, że "jeszcze nie rozmawiał z Manowską". Zaproponował, by odwoływać się do zapobiegania "chaosowi prawnemu", "nieuznawaniu sędziów" oraz do prawa Pawła Juszczyszyna do obrony.
Politycy wraz z premierem mieli debatować nad tym, jak uprościć swój przekaz tak, żeby dotarł do "przeciętnego Kowalskiego". "To ważne, żebyśmy nie okazali się miękiszonami" - miał podkreślić Morawiecki. Premier miał posłużyć się tym sformułowaniem dwukrotnie.
"Poproszę teraz w trybie pilnym (...) żeby jakiś dziennikarz mnie o to zapytał (...) Bardzo proszę Pawła żeby one (komunikaty - red.) były krótsze i bardzo treściwe" - miał napisać premier.
"Mam też prośbę o ściągniecie tych trzech zapisów od pani Manowskiej które wczoraj cytowała podczas kolacji. Może Paweł mógłby od niej je pozyskać i dzisiaj mi dać" - miał dodać. Polityk Prawa i Sprawiedliwości zaapelował o "odmienianie przez przypadki" słów takich jak "anarchia nieład bezwład nieporządek nieuznawanie 1 000 000 wyroków itd.".
Morawiecki podkreślał, że do sędzi trzeba zadzwonić jak najszybciej. "Macie około 45 min czasu ale zadanie jest bardzo ważne" - dodał.
Rządzący niezmiennie stoją na stanowisku, że nie zamierzają odnosić się do afery mailowej. Nie potwierdzają ani nie zaprzeczają autentyczności ujawnianych treści. Do doniesień nie odniosła się także prezes Sądu Najwyższego.
Przypomnijmy, że Paweł Juszczyszyn usłyszał zarzuty dyscyplinarne, gdy zalecił Kancelarii Sejmu wykazanie, kto poparł kandydatów do nowej Krajowej Rady Sądownictwa. Wieloletnia batalia zakończyła się przewróceniem sędziego do orzekania.
Juszczyszyn został jednak od razu wysłany do innego wydziału oraz skierowany na przymusowy urlop.