Restaurator pokazał rachunek za prąd. "W d**ie macie Polaków"
Restaurator pokazał rachunek za prąd. "W d**ie macie Polaków" Fot. Cyprysek Góralska Zdrowa Żywność z Dostawą do Domu Chorzów I Okolice

– W d**ie macie Polaków i normalnych obywateli – powiedział restaurator w emocjonującym apelu do rządzących. Do Artura Bacowskiego niedawno dotarł gigantyczny rachunek za prąd i dlatego w ostrych słowach postanowił podsumować władzę. Nie obyło się bez wulgaryzmów.

REKLAMA

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

  • Według oficjalnych danych Głównego Urzędu Statystycznego, inflacja w Polsce wyniosła 13,9 proc.
  • We znaki dają się nie tylko ceny żywności, ale i koszty energii. Do restauratora przyszedł prawie trzykrotnie wyższy rachunek za prąd
  • – Wy ją Polskę niszczycie, wy ją depczecie, macie ją za skarbonkę bez dna! – oburza się przedsiębiorca
  • Restaurator dostał rachunek za prąd i nie wytrzymał. "Największa banda sku***synów"

    – Polskie rodziny mają piekło. Węgiel do góry, prąd do góry, gaz do góry, woda do góry, wszystko idzie do góry. Kredyty idą do góry – wymieniał Artur Bacowski. Nie obyło się także bez wyzwisk pod adresem rządzących z Prawa i Sprawiedliwości.

    – Jesteście największą bandą sku***synów jakich w życiu spotkałem i mam nadzieję, że już nigdy nie spotkam takich patałachów jak wy. Przedsiębiorcy przez was mają piekło – dodał. Wyjaśnił, że co miesiąc płacił za prąd pięć tysięcy złotych. W wyniku inflacji oraz wzrostu cen energii musi regulować rachunek na kwotę 14 tys. złotych.

    Kilkuminutowe nagranie zdobyło ponad 10 tysięcy reakcji i prawie sześć tysięcy udostępnień. Obejrzało go prawie 200 tysięcy użytkowników Facebooka. Rosnąca inflacja i drożyzna to jednak nie tylko problem przedsiębiorców.

    W rozmowie z naTemat wspomniał o tym Cezary Tomczyk z PO. – Jesteśmy bardzo blisko momentu, gdy inflacja dojdzie do takiego poziomu, że każdy z nas będzie mógł uznać, że pensja z listopada i grudnia nadaje się do kosza – powiedział.

    – No bo inflacja, która dochodzi do poziomu 15-16 proc. to jest dokładnie tyle: tak jakbyśmy dwie pensje wyrzucili do kosza – dodał.

    Kim jest Artur Bacowski? Restaurator budzi kontrowersje

    Jak pisaliśmy jakiś czas temu, restaurator Artur Bacowski dał się poznać opinii publicznej na początku kwietnia ubiegłego roku. Wówczas "zwietrzył spisek" w szpitalach tymczasowych w Katowicach i Pyrzowicach.

    Bacowski spacerował po terenie placówek bez maseczki, a następnie przekonywał, że za diagnozowanie koronawirusa otrzymują gigantyczne pieniądze. Podejrzewał też, że część osób może być zmuszana do przyjęcia szczepień.

    Po pierwszych obostrzeniach spowodowanych pandemią przedsiębiorca postanowił prowadzić własną telewizję internetową. Materiały "Hopsaa Saa TV" ukazywały się na oficjalnej stronie jego restauracji.

    Zniesienie restrykcji covidowych sprawiło, że Bacowski ponownie skupił się na prowadzeniu gastronomii.

    Czytaj także: