
Radosław Sikorski odpowiada Marii Zacharowej. "Dobrze, że wytrzeźwiała"
"Putin złamał Memorandum Budapeszteńskie z 1994 na mocy którego Ukraina oddała głowice jądrowe. Grozi jej bronią atomową. Aby go od tego odwieść, Zachód może zapowiedzieć, że gdyby jej użył to rozważy wyrównanie równowagi strachu" – napisał na Twitterze Radosław Sikorski.
Wyjaśnijmy, że w 1994 roku Ukraina pozbyła się broni jądrowej i przystąpiła do układu o jej nierozprzestrzenianiu. W zamian otrzymała gwarancje bezpieczeństwa z strony Rosji, Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych.
Czytaj także: Były szef polskiej dyplomacji ostro o papieżu Franciszku. Znów poszło o "szczekanie NATO"
Jak pisaliśmy w naTemat, na słowa byłego szefa polskiej dyplomacji zareagowała rzeczniczka rosyjskiego MSZ, Maria Zacharowa. W ostrych słowach zwróciła się nie tylko do niego, ale także do jego żony Anne Applebaum. Zarzuciła dziennikarce bycie rusofobiczną propagandzistką.
"Polscy politycy kontrolowani przez amerykański pas transmisyjny, prezentują ekstremistyczne ideologie, szerzą nienawiść i podsycają konflikty" – stwierdziła. Następnie dodała, że Sikorski wciąga Polaków w nuklearny konflikt.
Polityk odpowiedział na słowa Zacharowej w rozmowie z Onetem. – Dobrze, że rzeczniczka rosyjskiego MSZ-u wytrzeźwiała i że śledzi moją działalność – powiedział – Przypominam, że powiedziałem, iż Zachód miałby prawo do przywrócenia sytuacji sprzed memorandum budapesztańskiego z 1994 r., a nie, że mamy to zrobić – dodał.
Zapytany o obraźliwe deklaracje pod adresem Applebaum polski eurodeputowany stwierdził, że na Kremlu musieli czytać jej książki takie jak "Gułag" o radzieckich obozach koncentracyjnych czy też "Czerwony głód" o zamordowaniu pięciu milionów Ukraińców.
– Ja rozumiem, że Rosjanie nie czują się dumni z tego, co uczynili tylu milionom ludzi i próbują to zakłamać – skwitował.
Słowa polityka Platformy Obywatelskiej wywołały ostry komentarz ze strony przewodniczącego Dumy Państwowej Wiaczesława Wołodina. – Jeśli jego propozycje zostaną zrealizowane, te kraje przestaną istnieć tak samo jak Europa – przekazał.
– Życzę pani Zacharowej i panu Wołodinowi, by raz jeszcze przeczytali np. "Czerwony głód", co w dobie podboju Ukrainy, blokady ukraińskich portów przez Flotę Czarnomorską i celowego niszczenia ukraińskich terminali zbożowych przez Rosjan, ma szczególną wymowę – odpowiedział w rozmowie z Onetem Sikorski.