
Propagandyści Władimira Putina debatują o zlikwidowaniu Wołodymyra Zełenskiego
Reżimowa stacja Rossija-1 jest odpowiedzialna za emisję najważniejszych formatów "publicystycznych". Wśród nich jest program "60 minut" prowadzony przez naczelną propagandystkę Władimira Putina, Olgę Skabiejewa.
Prezenterka zasłynęła między innymi z nazwania Mateusza Morawieckiego "idiotą". – Dzięki tej bezczelnej samosatysfakcji i aroganckim idiotom Polska kilka razy nie była niepodległym państwem – skomentowała w maju jego deklaracje o wojnie w Ukrainie.
To jednak nic w porównaniu z ostatnią debatą z udziałem politologa i doradcy proputinowskiej partii Jedna Rosja Michaiłem Markełowem. Obaj rozmawiali o rozszerzeniu inwazji na Polskę oraz zamordowaniu Wołodymyra Zełenskiego.
– Zełenski nigdy nie da nawet znaku, że jest gotowy do kapitulacji. To jest jasne. Powinniśmy na poważnie zacząć myśleć o zlikwidowaniu tego nazistowskiego przywódcy – powiedział gość Skabiejewej.
Według Markełowa konieczne jest także wymordowanie wszystkich członków ukraińskiego parlamentu oraz przedstawicieli administracji Zełenskiego. – On powinien być naszym celem numer jeden – podkreślił.
Czytaj także: Bunt białoruskich oficerów. Nie chcą walczyć w Ukrainie, przekazali Łukaszence ważny szczegół
– Tak jak kiedyś Izrael ścigał i likwidował terrorystów po całym świecie, tak naszym celem powinna być likwidacja nazistowskich zbrodniarzy – stwierdził. Według politologa celem Rosji jest "uwolnienie Ukrainy od nazistów".
Wtórowała mu Skabiejewa. W jej wypowiedzi nie zabrakło ponownie gróźb pod adresem Polski. Prowadząca powiedziała, kiedy Rosja rozszerzy inwazję "aż do Warszawy".
– Początkowo chcieliśmy wyzwolić tylko Donbas spod jarzma nazistów. Jeśli Amerykanie, broń Boże, dostarczą Ukrainie rakiety o zasięgu 300 km, to nie możemy na tym poprzestać. Pójdziemy aż do Warszawy – powiedziała.
Fragment wywiadu udostępniła amerykańska dziennikarka Julia Davis. Jak zauważyła, Rosjanie próbują kontynuować narrację, według której trwa walka przeciwko władzom w Kijowie, a nie przeciwko narodowi Ukrainy.
Czytaj także: Nawet oni odwrócili się od Putina i hejtują strategie wojenne. Kreml próbuje ich uciszyć
"Rzecznik Putina Dmitrij Pieskow twierdził, że wojna Rosji toczy się nie przeciwko narodowi ukraińskiemu, ale przeciwko ich rządowi. Propagandyści w państwowej telewizji kontynuowali ten tok myślenia, wzywając rosyjskie wojsko do zabicia całego rządu ukraińskiego, w tym prezydenta Zełenskiego" – napisała.