nt_logo

Turyści muszą przerywać urlopy. Kolejne regiony turystyczne Europy stają w płomieniach

Alan Wysocki

18 lipca 2022, 10:21 · 3 minuty czytania
Od środy przez zachodnią i południową Europę przetaczają się pożary. Co więcej, kolejna fala upałów już zmierza do Włoch. Liczne interwencje miały i mają miejsce m.in. w Portugalii, Hiszpanii, Grecji, Chorwacji i we Francji. Część turystów musiało przerwać długo wyczekiwane urlopy.


Turyści muszą przerywać urlopy. Kolejne regiony turystyczne Europy stają w płomieniach

Alan Wysocki
18 lipca 2022, 10:21 • 1 minuta czytania
Od środy przez zachodnią i południową Europę przetaczają się pożary. Co więcej, kolejna fala upałów już zmierza do Włoch. Liczne interwencje miały i mają miejsce m.in. w Portugalii, Hiszpanii, Grecji, Chorwacji i we Francji. Część turystów musiało przerwać długo wyczekiwane urlopy.
Pożary w Europie. Płoną ulubione kraje turystyczne Polaków Fot. Josh Edelson / AFP / East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

  • Najpopularniejsze raje turystyczne dla Polaków od kilku dni zmagają się z pożarami trawiącymi domy i lasy
  • W samej Hiszpanii i Portugalii odnotowano śmierć ponad tysiąca osób
  • Prognozy pogody wskazują, że na serię morderczych upałów muszą przygotować się mieszkańcy Włoch i Wielkiej Brytanii

Pożary przetaczają się przez Europę. Interwencje od Hiszpanii po Chorwację

Pożary doświadczają Europę od ponad tygodnia. Z najnowszych informacji przekazanych przez BBC wynika, że do poniedziałku w samej Francji ewakuowano ponad 16 tysięcy osób. Szczególne zagrożenie turystyczne wystąpiło w popularnym regionie turystycznym Gironde.

Czytaj także: Witajcie w piekle! Oto najcieplejsze miejsca na Ziemi

Jak czytamy, część wczasowiczów podjęła decyzję o wcześniejszym zakończeniu urlopów. Ewakuowano także osoby wypoczywające na okolicznych polach kempingowych. Zagrożenie rozprzestrzeniło się w pobliże miejscowości Teste-de-Buch i Landiras.

Natomiast w przypadku Hiszpanii aż 3,2 tys. osób musiało uciekać ze swoich domów z powodu pożarów na wzgórzach Mijas. Strażacy musieli interweniować także w sprawie płonących lasów w okolicy Galicji, Leonu, Estremadury oraz Kastylii. Reuters zaś donosi, że żywioł zbliża się do kolejnej miejscowości turystycznej – Malagi.

Czytaj także: "Nie ma go, jeśli jest zimno". 3 największe mity nt. globalnego ocieplenia i zmian klimatu

Sytuację udało się opanować w Portugalii, gdzie dotychczas żywioł najmocniej doświadczał tamtejszych mieszkańców.

Setki interwencji w Grecji, Chorwacji i Maroku

Jak pisaliśmy w naTemat, w ostatnich dniach w portugalskiej miejscowości Lousa odnotowano rekordowy upał. Tam termometry pokazały 46 stopni Celsjusza. BBC donosi, że łącznie z powodu skwaru i pożarów odnotowano ponad 1000 zgonów w samej Portugalii i Hiszpanii.

Czytaj także: 40 stopni w maju, a co dopiero będzie latem? Tam wkrótce może być za gorąco na wakacyjny urlop

W Grecji w sobotę w płomieniach stanęło południe Krety. Konieczna była ewakuacja mieszkańców okolicznych wiosek. Do działań zaangażowano aż 33 wozy strażackie, trzy helikoptery oraz ponad 120 strażaków.

Zjawisko udało się powstrzymać tylko częściowo. Władze w Atenach ogłosiły zagrożenia pożarowe, które obejmują Attykę, Wyspy Egejskie Północne, Peloponez oraz Grecję Środkową.

Czytaj także: "Sorry, nie taki mamy klimat". Naukowcy ostrzegają przed nadchodzącą katastrofą

Z żywiołem mierzą się także mieszkańcy marokańskiej prowincji Larache, która znajduje się na północy kraju. Tam konieczna była ewakuacja 1,3 tys. osób. Ogień przedostał się także w rejony południowo-zachodniej Turcji oraz Chorwacji.

W przypadku kraju nad Adriatykiem strażacy interweniowali głównie w rejonie Zadaru i Szybeniku.

Fala upałów doświadczy Włochy i Wielką Brytanię

Skąd wzięły się pożary w tylu krajach Europy? Wszystko ze względu na upały, wysuszoną glebę oraz porywisty wiatr, który jedynie ułatwia rozprzestrzenianie się ognia. Praprzyczyną jest jednak kryzys klimatyczny.

Czytaj także: Nie miliony, a setki milionów uchodźców w ciągu kilkudziesięciu lat. Katastrofa już się zaczęła

Nic jednak nie wskazuje na to, by w najbliższych dniach sytuacja pożarowa miała ulec poprawie. Wielka Brytania mierzy się z niespotykanymi dotąd upałami. Jeszcze dziś CNN zapowiadało, że w poniedziałek i wtorek miejscami temperatura może przekroczyć próg nawet 41 stopni Celsjusza.

Z północnej Afryki w kierunku Włoch zmierza zaś antycyklon. Z powodu prognozowanych temperatur tamtejsze media nazwały zjawisko "apokalipsą". Na Sycylii, Sardynii i w Apulii termometry mogą pokazać nawet do 43 stopni Celsjusza.

Rekordowe upały najprawdopodobniej odnotują Bolonia i Mediolan. Fala skwaru będzie trwać około 10 dni. W tym czasie media i służby apelują o nieopuszczanie domów między 11:00 a 18:00.

Czytaj także: https://natemat.pl/408559,google-earth-timelapse-pokazuje-zmiany-swiata-z-ostatnich-37-lat