Rosyjski ekspert wyjaśnił, dlaczego Putin nie użyje bomby atomowej. "Płyną inne sygnały"
Michał Koprowski
25 sierpnia 2022, 20:56·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 25 sierpnia 2022, 20:56
Dmitrij Piontkowski twierdzi, że pomimo "straszenia arsenałem nuklearnym" Władimir Putin nie zdecyduje się na użycie broni nuklearnej. Rosyjski politolog wskazuje, iż na obecną postawę Rosji wpłynęły działania Zachodu.
Reklama.
Reklama.
Dmitrij Piontkowski od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę krytykuję działania Władimira Putina
Podczas rozmowy z portalem gordonua.com stwierdził, że jedyną zbrodnią wojenną, której dotychczas nie popełnili Rosjanie, jest użycie broni nuklearnej oraz wytłumaczył, dlaczego do tego nie dojdzie
"Ostatnio z Moskwy płyną inne sygnały" – powiedział rosyjski politolog
Putin straszył Zachód: "Mamy narzędzia, jakich nie ma nikt inny"
Jak pisaliśmy w naTemat, w środę 27 kwietnia Władimir Putinprzemawiał na Radzie Ustawodawców. Prezydent Rosji ostrzegał, że jeśli ktokolwiek odważy się interweniować z zewnątrz i stwarzać "niedopuszczalne zagrożenie strategiczne dla Rosji", powinien wiedzieć, że "reakcje i kontrataki będą przeprowadzane błyskawicznie".
– Mamy wszystkie narzędzia, by tego dokonać: narzędzia, którymi nikt inny nie może się teraz pochwalić, a my nie będziemy się chwalić. Będziemy z nich korzystać, jeśli zajdzie taka potrzeba. I chcę, aby wszyscy byli tego świadomi. Wszystkie decyzje zostały podjęte – powiedział Putin.
Piontkowski: "Wyjaśnili mu: jeśli to zrobisz, zginiesz"
Po wygłoszeniu tego przemówienia wielu ekspertów twierdziło, że rosyjski prezydent miał na myśli broń nuklearną. Jednak Dmitrij Piontkowski uważa, że groźby te nie pokrywają się z obecną postawą Kremla.
– Putin bardzo długo straszył swoim arsenałem nuklearnym, ale ostatnio z Moskwy płyną inne sygnały: wojna nuklearna jest niemożliwa, nie będzie w niej zwycięzców – powiedział rosyjski politolog.
Zauważył ponadto, że na defensywną postawę Rosjiwpłynęły działania Zachodu. – Wyjaśnili mu: nie wycofamy się, odpowiemy tym samym. Mówiąc prościej: jeśli to zrobisz [użyjesz broni nuklearnej. red], zginiesz – podkreślił.
Odłączono największą elektrownię atomową w Europie
Piontkowski dodał również, że głównym źródłem nacisków Rosji jest obecnie szantaż nuklearny związany z okupowaną Zaporoską Elektrownią Jądrową, która po raz pierwszy w historii została całkowicie odłączona od sieci energetycznej.
W czwartek po południu ukraiński koncern Enerhoatom wydał niepokojący komunikat. "W związku z pożarami na terenie pobliskiej elektrociepłowni dwa działające bloki w kontrolowanej przez siły rosyjskie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej na południu Ukrainy zostały odłączone od sieci" – przekazano.
Władze spółki wyjaśniły, że 28 sierpnia w wyniku pożarów dwukrotnie doszło do odcięcia linii łączącej elektrownię z ukraińską siecią energetyczną. Pozostałe miały zostać uszkodzone podczas rosyjskich ostrzałów.
"Tym samym pierwszy raz w historii elektrownia w całości została odłączona od sieci energetycznej" – poinformował Enerhoatom. Zapewniono jednak, że systemy automatyczne i bezpieczeństwa obiektu funkcjonują w normie. Obecnie prowadzone są działania, mające na celu podłączenie do sieci jednego z bloków energetycznych.