Andrzej Duda zapewnił w Radiu ZET, że "nie ma poważnej obawy, aby na polskim rynku zaistniały problemy z żywnością". Prezydenta zapytano też m.in. o katastrofę na Odrze, węgiel, legendarny już KPO i ceny energii. – Problemu cen energii rząd nie rozwiąże, bo to nie jest kwestia polska – stwierdził.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
– Oczywiście, że instytucje państwa zadziałały w sposób chaotyczny, spóźniony – tak o katastrofie na Odrze mówił w poniedziałek Andrzej Duda
Zapewnił także, że "polskie rolnictwo zapewnia nam samowystarczalność", więc nie ma obaw, że zabraknie żywności
W rozmowie z Radem ZET prezydent postawił też warunek Jarosławowi Kaczyńskiemu
Duda: W sprawie Odry zareagowano chaotycznie
– Oczywiście, że instytucje państwa zadziałały w sposób chaotyczny, spóźniony – powiedział w poniedziałek w Radiu ZETAndrzej Duda. Dodał, że niedługo będzie miał w tej sprawie spotkanie z ekspertami "na zachodzie Polski".
Dopytywany, czy dwie dymisje ws. Odry to za mało, odpowiedział: – Jeśli odpowiedzialność zostanie ustalona, powinna zostać wyciągnięta, ale bez politycznych połajanek.
I dodał: – W 2017 roku dokonano ujednolicenia kompetencji pomiędzy administracją centralną a wojewódzką, jeśli chodzi o nadzór nad wodami, tylko nie zostało to dokończone z punktu widzenia środowiska. To bardzo ważne zadanie, z którego będę chciał, aby rządsię wywiązał, żeby poprawić rozwiązania prawne.
Andrzej Duda przekonywał też, że "na obawy", iż w Polsce zabraknie żywności, a takie głosy w jego opinii są "absolutnie przesadzone". – Polskie rolnictwo zapewnia nam samowystarczalność żywnościową i bezpieczeństwo żywnościowe – stwierdził.
Jego zdaniem "niektóre osoby chcą wywołać panikę na rynku", tak jak to było niedawno w przypadku wykupowania cukru.
"Problemu cen energii rząd nie rozwiąże"
Jak już informowaliśmy w naTemat, przedsiębiorcy alarmują, że wstrzymanie produkcji nawozów pociągnie za sobą brak dwutlenku węgla, wykorzystywanego m.in. przez browary, zakłady mięsne czy producentów napojów. Co na to prezydent?
– W najbliższym czasie odbędę szereg rozmów na temat polskiej energetyki w kilku krajach afrykańskich, w tym w Senegalu. Będziemy rozmawiać m.in. na temat dostaw w przyszłości gazu do Polski – zapowiedział.
Zauważył też, że jest problem "ze źródłami energii, a dokładnie z jej cenami". Dodał, że jest to problem ogólnoświatowy. – Jest to problem, jest to wielkie zadanie rządu, aby ten problem rozwiązać w jak największym stopniu, bo problemu cen energii rząd nie rozwiąże, to nie jest kwestia polska, to jest kwestia ogólnoświatowa – powiedział.
Stwierdził też, że ceny energii na świecie wpływają na sytuację w Polsce, ale nasz kraj ma "węgla na 200 lat".
Innego zdania są jednak eksperci. – Szacujemy, że do końca tego roku zabraknie ok. 4 do 6 mln ton węgla, przy czym ok. 2,5 mln wyniesie niedobór w sektorze opałowym – mówi Łukasz Horbacz, prezes Izby Gospodarczej Sprzedawców Polskiego Węgla. Jak ocenia, nadchodzący sezon grzewczy będzie ciężki dla milionów gospodarstw domowych w Polsce.
Pieniądze z KPO i warunek postawiony prezesowi
Bogdan Rymanowski zapytał prezydenta o to, czy Polska otrzyma pieniądze z KPO.
– To problem politycznie dziś rozgrywany. Sam uczestniczyłem przez szereg tygodni w procesie rozmów, kiedy powstawała ustawa. Mimo wszystkich ustaleń, moich rozmów, te ustalenia zostały złamane – odparł Duda.
I dodał: – Okazuje się, że dla Komisji Europejskiej i niektórych polityków Unii Europejskiej te słowa, które wtedy wypowiedzieli, nie mają znaczenia.
Duda był także pytany, czy – gdyby poprosił go o to prezes PiS – zgodziłby się na zmianę ordynacji wyborczej z większą liczbą okręgów, w których do zdobycia byłoby mniej mandatów. Prezydent postawił warunek nie tylko Jarosławowi Kaczyńskiemu, ale także innym politykom, którzy chcieliby takiej zmiany.
– Czy zadzwoni do mnie pan prezes Jarosław Kaczyński, czy zadzwoni do mnie pan premier, czy zadzwoni do mnie jakikolwiek inny polityk albo lider jakiejkolwiek innej partii, pierwszą moją prośbą i pytaniem zarazem, ale też żądaniem będzie to, aby przedstawić konkretny projekt ustawy z konkretnymi rozwiązaniami, bo dopiero wtedy będziemy mogli zacząć poważną rozmowę – odparł Duda.