Temat "patriotycznych ławek" przycichł, ale tylko na kilka dni. Kosztowną konstrukcję, która stanęła w Poznaniu, pokonał deszcz, a internauci i politycy opozycji od razu przypomnieli sobie o pomyśle, który kosztował nas 1,6 mln zł.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Więcej ważnych artykułów znajdziesz na stronie głównej naTemat.pl >>
"Ławki z polską flagą" rozgrzały Polaków. Zdaniem wielu komentatorów są absurdalne, nikomu niepotrzebne, brzydkie i tandetne
Okazuje się także, że kosztowne konstrukcje, za które odpowiada Bank Gospodarstwa Krajowego, są wątpliwej jakości
Internauci nie zostawiają suchej nitki na inwestycji wartej 1,6 mln zł
"Patriotyczne ławki" z polską flagą i w kształcie granic naszego kraju stanęły w każdym mieście wojewódzkim. "To część akcji reklamowej, która promuje Polskę i polskie inwestycje wspierane przez BGK na terenie całego kraju" – poinformował na początku września Bank Gospodarstwa Krajowego.
Jedna ławka kosztowała 100 tys. zł, czyli cała inwestycja pochłonęła z publicznych pieniędzy 1,6 ml zł. Niestety, kosztowny pomysł BGK nie cechuje się zbytnią trwałością.
"Patriotyczną ławkę" pokonał deszcz
Jak pisaliśmy niedawno w naTemat, "ławka z polską flagą" (bo taką nazwę widzimy w regulaminie z ich korzystania), nie przetrwała próby czasu na poznańskiej Malcie. Konstrukcję pokonał deszcz. Na nagraniach zamieszczonych w sieci widać uszkodzone elementy.
Patriotyczne ławki i regulamin ich użytkowania zbulwersowały Polaków, ale też rozśmieszyły. Kpinom nie ma końca, a memy zalały sieć. Wspomniany regulamin osobiście przeczytał i wyśmiał Donald Tusk.
Regulamin (czy jak kto woli – instrukcja obsługi) składa się z 15 punktów. Dowiadujemy się na przykład, że z ławki należy korzystać "tylko w pozycji siedzącej, trzymając się poręczy" i "opierając się o oparcie". Wstęp ze zwierzętami jest zabroniony, a za złamanie regulaminu grożą konsekwencje prawne.
Leszek Miller: "Krajobraz po deszczu"
Inwestycję, która (co pokazują obrazki z Poznania) jest niestety marnej jakości, i która (podkreślmy jeszcze raz) kosztowała nas 1,6 mln zł, wyśmiewają w sieci politycy opozycji.
"Krajobraz po deszczu" – skwitował krótko Leszek Miller na Twitterze. Internauci, którzy odpowiedzieli na wpis byłego premiera, sugerują, że pomysłodawcy i konstruktorzy "nie zakładali tak wielkich opadów deszczu". "To jest 'ławeczka' na miarę naszych czasów" – stwierdził inny.
"Reklama inwestycji w Polsce? BGK, wstydzilibyście się. 10 dni wystarczyło" – to z kolei komentarz Katarzyny Lubnauer. Posłanka KO dodała też drugi wpis na Twitterze: "Proponuję te ławeczki patriotyczne na zimę wstawić do domu pomysłodawcy. Bo one deszczu i śniegu i mrozu na dworze nie wytrzymają".
Jedna z aktywistek odpowiedziała posłance, że konstrukcja jest "dobra na opał". "W sumie 'Trzeba palić wszystkim, poza oponami'" – odparła Lubnauer, przypominając niedawne słowa prezesa PiS.
Przypomnijmy, kilka dni temu Jarosław Kaczyński wznowił objazd po Polsce i w Nowym Targu nawiązał do kryzysu energetycznego. – Trzeba w tej chwili palić wszystkim, oczywiście poza oponami i tymi podobnymi rzeczami – powiedział były wicepremier i dodał, że "Polska musi być ogrzana".