"Wybory? Łatwiej wygrać niż dożyć" – tak Donald Tusk podsumował panującą w kraju drożyznę. Lider Platformy Obywatelskiej zaczął wymieniać, o ile procent więcej zapłacimy za konkretne produkty spożywcze. Równolegle nic nie wskazuje na to, by sytuacja miała ulec poprawie.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
"To nie sondaż, to prawdziwe wyniki: cukier 92 proc., olej 73 proc., margaryna 58 proc., masło 45 proc., mąka 38 proc., ryż 30 proc. Tyle podrożały rok do roku!" – zaczął swój wpis na Twitterze były premier. I dodał: "Wybory? Łatwiej będzie wygrać niż dożyć!".
– Ludzie żyją tylko raz. Wmawia im się, że mają być bardzo biedni, bo dzięki temu gospodarka będzie się rozwijać (...) Moja wizja jest warta poświęcania gospodarki – powiedział wówczas prezes Prawa i Sprawiedliwości.
Tymczasem członek Rady Polityki Pieniężnej Ludwik Kotecki w "Rozmowie Piaseckiego" powiedział, że nie ominie nas inflacja na poziomie 20 proc. Co za tym idzie? Kolejne podwyżki stóp procentowych i rosnące ceny.
– Wzrost (inflacji) oznacza, że zaczynają do głosu dochodzić czynniki krajowe. Gdyby wszystkie inne czynniki były stałe, to dzięki spadkowi cen paliw inflacja by spadła – powiedział.
"Nie interesuje go, co mówi Tusk i Kaczyński"
Jak pisaliśmy w naTemat, Donald Tusk wyjątkowo ostro krytykuje właśnie politykę gospodarczą Prawa i Sprawiedliwości oraz samego szefa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego.
Jeszcze w kwietniu polityk stwierdził, że "Polacy wstydzą się za rząd". – Po tym, co zafundował nam PiS i Glapiński, wielu z nich musiało sprzedać swoje mieszkania, bo nie było w stanie spłacać swoich kredytów (...) Dla was sztaba złota, dla ludzi miska ryżu – oznajmił.
– Osiem lat pracowałem jako robotnik fizyczny po to, żeby utrzymać żonę i dziecko. Nie znam drugiego polityka w Polsce, który miałby tak duże doświadczenie z codziennym, autentycznym życiem – powiedział.
Co ciekawe, alternatywa programowa Tuska dla Zjednoczonej Prawicy nie zawsze spotyka się z aprobatą po stronie opozycyjnej. W ostatnim wywiadzie dla Radia Zet Ryszard Petru tłumaczył, że "nie interesuje go, co mówi Tusk i Kaczyński".
– 14. emerytura, 500 plus dla wszystkich, tarcze covidowe. Wlały się na rynek i spowodowały bardzo wysoką inflację – ocenił doradca .Nowoczesnej, po czym dodał: – Szybko zliberalizowałbym gospodarkę, by bardziej mogła zaskoczyć i razem z UE trzeba zarządzić kwestiami cen energii.