Kanclerz Niemiec wygłosił przemówienie podczas gali nagrody M100 Media Awards w Poczdamie. W tym roku trafiła ona do walczącego z agresją Rosji społeczeństwa Ukrainy. W przemówieniu niemieckiego polityka nie zabrakło wątku Polski. Padło też wiele ważnych słów dla Ukraińców.
Niemiecki kanclerz podczas swojej laudacji na cześć ludności Ukrainy w pewnym momencie zwrócił się do obecnego na sali Donalda Tuska.
– Chciałbym powiedzieć, patrząc na Donalda Tuska, jak wielkie znaczenie mają układy, które wynegocjował Willy Brandt. Raz na zawsze jest ustalona granica Niemiec i Polski po setkach lat historii – oświadczył Olaf Scholz.
– Nie chciałbym, żeby jacyś ludzie szperali w książkach historycznych, żeby wprowadzić rewizjonistyczne zmiany granic. To musi być dla nas jasne – podkreślił. Po tej wypowiedzi na sali zabrzmiały gromkie brawa.
Co do samej Ukrainy, niemiecki kanclerz przypominał, że był w Kijowie i ta wizyta go niezwykle poruszyła. – Walczą normalni ludzie, którzy do tej pory prowadzili normalne życie - podkreślił. Jak dodał, nikt nie broni obecnie bardziej pokoju i praworządności niż Ukraińcy.
Scholz zadeklarował także, że cały czas będzie kontynuowane wsparcie dla Ukrainy. – Walka żołnierzy ukraińskich jest tego warta – wskazał, dodając, że Niemcy są jednym z głównych dostawców broni dla Kijowa.
– Chcemy, aby ta wojna się skończyła. I ma znaczenie, w jaki sposób to się skończy. Dlatego wspieramy Ukrainę – oznajmił zebranym polityk. Niemiecki kanclerz zadeklarował również, że władze w Berlinie pomogą w odbudowie tego, co zniszczyli Rosjanie.
– Jesteśmy wszyscy przekonani, że nie można pozwolić wygrać Putinowi tej wojny – mówił. Poinformował również zebranych, że rząd Niemiec zwiększy znacznie wydatki na Bundeswehrę o 100 mln euro, po tym co dzieje w Ukrainie.
Podziękował przy tym mediom za to, że rzetelnie relacjonują wojnę w Ukrainie. – Slava Ukrainie – zakończył swoje wystąpienie Scholz, dodając, że wolność musi zatriumfować nad opresją.
Dodajmy, że ukraińska kontrofensywa jest coraz bardziej skuteczna, a Rosjanie ponoszą jeszcze większe straty. Już prawie 400 miejscowości jest wyzwolonych spod okupacji Rosjan. Z tego względu w środę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podziękował ukraińskim wojskowym za wyzwolenie ziem spod okupacji Rosjan.
– Możliwe jest czasowe okupowanie terytoriów naszego państwa. Ale na pewno nie da się okupować narodu ukraińskiego. Można prać mózgi, ale serc Ukraińców nie można. Dziękuję dowódcy Wojsk Lądowych Sił Zbrojnych Ukrainy Ołeksandrowi Syrskiemu, wszystkim naszym żołnierzom za wyzwolenie ziemi ukraińskiej od wroga. Dbajcie o naszych ludzi, nasze serca, dzieci i przyszłość – mówił Zełenski.