Leszczyna porównała orędzie Putina do Kaczyńskiego. Politycy prawicy nie wytrzymali
Michał Koprowski
01 października 2022, 13:01·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 01 października 2022, 13:01
W programie "6. Dzień Tygodnia w Radiu Zet" politycy rozmawiali m.in. o aneksji terytoriów Ukrainy. W pewnym momencie Izabela Leszczyna stwierdziła, że "gdybyśmy w przemówieniu Putina wyraz Rosja zastąpili wyrazem Polska, to pod ogromnymi fragmentami mógłby się podpisać Jarosław Kaczyński". Słowa posłanki PO spotkały się ze stanowczą reakcją polityków obecnych w studiu.
Reklama.
Reklama.
Tematami dyskusji w programie Radia Zet były aneksja terytoriów Ukrainy, poziom inflacji oraz dymisja Michała Dworczyka
Jednak prawdziwą burzę wywołała wypowiedź Izabeli Leszczyny
Ryszard Czarnecki z PiS nazwał ją "żałosną", a Robert Winnicki z Konfederacji stwierdził, że "robi mu się niedobrze"
Aneksja terytoriów Ukrainy "elementem gry Putina"
W pierwszej kolejności poruszono temat aneksji terytoriów Ukrainy. Ryszard Czarneckistwierdził, że "zachód powinien zareagować bardzo twardo. To element gry Putina obliczonej na długi okres". – Atak na te tereny, będzie traktowany przez niego, jako atak na tereny Federacji Rosyjskiej – wskazał europoseł.
– Nie przypadkiem ta aneksja nastąpiła tak szybko. Putin chciał pokazać Rosjanom: "jesteśmy wielkim państwem" – dodał Czarnecki, nawiązując do niepokojów wywołanych "częściową mobilizacją".
Następnie głos zabrał Piotr Zgorzelski, stwierdzając, że "Rosja utraciła inicjatywę strategiczną, a Ukraina pokazała światu, że nie jest państwem sezonowym". – Aneksja ma stworzyć przestrzeń faktów dokonanych, że kwestia tych terenów nie podlega dyskusji i panuje tam radość – dodał.
"Te same słowa, to są słowa prominentnych działaczy PiS-u i Kaczyńskiego"
Wówczas do dyskusji włączyła się Izabela Leszczyna, która przyznała, iż najbardziej zasmuciło ją w przemówieniu Putina, że "gdybyśmy wyraz Rosja zastąpili wyrazem Polska, to pod ogromnymi fragmentami mógłby się podpisać Jarosław Kaczyński".
– Atak na LGBT, Zachód, który chce zniszczyć tradycyjne wartości. Te same słowa, to są słowa prominentnych działaczy PiS-u i Kaczyńskiego. To mnie wczoraj przeraziło i utwierdziło w przekonaniu, że PiS to partia autorytarna i groźna dla Polski – powiedziała.
"Posłanka Leszczyna porównała Polskę do Federacji Rosyjskiej"
Słowa posłanki PO oburzyły polityków prawicy. Ryszard Czarnecki nazwał tę wypowiedź "żałosną", a Robert Winnicki przyznał, że "jemu się niedobrze robi, gdy politycy, eskalując spór zewnętrzny, obrzucają błotem własne państwo na zewnątrz".
– Posłanka Leszczyna porównała Polskę do Federacji Rosyjskiej. Nie robi się takich rzeczy. Mówmy o PiS-ie, który pogrąża gospodarkę, a nie porównujmy do państwa, które dokonuje zbrodni wojennych – tłumaczył Winnicki.
– Nadrzędną wartością dla Putina jest zachowanie władzy w Rosji. Mobilizacja jest krokiem budzącym niezadowolenie. Obawiam się, że taktyczna broń jądrowa skierowana przeciwko wojskom ukraińskim może zostać użyta – podkreślił polityk Konfederacji.