Sąd Okręgowy w Kaliszu skazał Leszka S. za gwałt na 8-letniej dziewczynce. Mężczyzna spędzi za kratami...cztery lata. Absurdalnie niski wymiar kary jest konsekwencją błędów, które popełniła prokuratura. Sąd Okręgowy nie mógł wydać wyższego wyroku.
Reklama.
Reklama.
51-letni Leszek S. został skazany na cztery lata więzienia za zgwałcenie 8-letniej dziewczynki. Maksymalnym wymiarem kary za to przestępstwo jest 12 lat
Mężczyzna uniknął wyższego wyroku przez błędy prokuratury
W pierwszej kolejności dokumenty trafiły do niewłaściwego sądu. Następnie prokurator nie złożył apelacji
4 lata więzienia za gwałt na 8-letniej dziewczynce
Do sytuacji doszło w czerwcu ubiegłego roku w niewielkiej wsi w powiecie pleszewskim. Pedofil zaatakował 8-letnią dziewczynkę, gdy wychodziła ze sklepu. – Stosując wobec niej przemoc w postaci szarpania za nadgarstek oraz grożąc pobiciem, zaciągnął ją za drzewa rosnące przy sklepie – przekazała sędzia Anna Zawiślak.
W pierwszej kolejności mężczyzna miał zmuszać 8-latkę, aby dotykała jego miejsc intymnych, a następnie ją zgwałcił. Funkcjonariusze policji zatrzymali gwałciciela jeszcze tego samego dnia.
Prokuratura zarzuciła Leszkowi S. gwałt na osobie małoletniej, wnioskując do sądu o środek zapobiegawczy w formie aresztu tymczasowego, który kilkakrotnie był wydłużany. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów, zeznania podtrzymał przed wymiarem sprawiedliwości. W lutym 2022 r. sąd rejonowy w Pleszewie skazał go na cztery lata pozbawienia wolności.
Jednak obrońca gwałciciela złożył apelację. Oskarżony ponownie stanął przed sądem – tym razem okręgowym w Kaliszu. Wówczas Leszek S. znów usłyszał wyrok 4 lat więzienia, ale również zakaz kontaktów z ofiarą przez 10 lat, zakaz zbliżania się na odległość mniejszą niż 50 metrów oraz zakaz wykonywania zawodów, w których mógłby mieć kontakty z dziećmi.
Błędy prokuratury
Sąd Okręgowy w Kaliszu musiał uchylić poprzedni wyrok Sądu Rejonowego w Pleszewie, ponieważ gwałt musi być od razu rozpatrywany przez sąd wyższego rzędu. Wobec tego, dokumenty dotyczące sprawy powinny trafić do Kalisza. Nie wiadomo dlaczego prokuratura skierowała je do Pleszewa.
Oskarżyciel nie wniósł również o apelację. Wymierzając karę, sąd kierował się zasadą, że nie można dokonać zmiany wyroku na niekorzyść strony wnoszącej apelację. Byłoby to możliwe, gdyby złożyły ją obie strony.
Od deklaracji Ziobry niewiele się zmieniło
Przypomnijmy, że w środę 3 sierpnia Zbigniew Ziobro, któremu podlega prokuratura, zapowiedział złożenie projektu zaostrzającego kary za przestępstwa seksualne. – Postanowiłem jako minister sprawiedliwości jeszcze raz złożyć projekt zaostrzenia kar za najcięższe przestępstwa z użyciem przemocy skierowane wobec kobiet. Chodzi o przestępstwa natury seksualnej – powiedział.
Jak podkreślił, w polskim wymiarze sprawiedliwości takie przestępstwa traktowane są "wyjątkowo łagodnie". Okazuje się jednak, że bywa i tak, że za tak łagodne wyroki odpowiada zależna od Ziobry prokuratura.