O tragicznym incydencie na planie filmu westernowego "Rust" było głośno pod koniec października 2021 roku. Alec Baldwin nieumyślnie postrzelił operatorkę Halynę Hutchins. Hollywoodzki aktor nareszcie doszedł do porozumienia razem z rodziną zmarłej. Uniknie kary?
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Alec Baldwin i rodzina Halyny Hutchins, która zginęła w 2021 roku w wyniku wypadku na planie westernu "Rust", doszli do porozumienia.
Aktor zamieścił na Instagramie oświadczenie w tej sprawie.
Czy ugoda sprawi, że hollywoodzki gwiazd nie stanie przed sądem?
Wypadek na planie westernu "Rust"
22 października 2021 roku na planie westernu zatytułowanego "Rust" doszło do wypadku. Według ostatecznej wersji zdarzeń Alec Baldwin otrzymał od asystenta reżysera broń, która z niewyjaśnionych przyczyn była załadowana ostrą amunicją. Aktor nie był tego świadomy, więc zacząć ćwiczyć tzw. ciąg krzyżowy, aż w końcu oddał strzał. Pocisk trafił w brzuch operatorki Halyny Hutchins. 42-latka zmarła w drodze do szpitala.
W kolejnych miesiącach od incydentu rodzina Hutchins pozwała gwiazdora i ekipę filmową pracującą na planie feralnego filmu. Członkowie ekipy mieli skarżyć się na niekompetencję osób, które odpowiadały za bezpieczeństwo i obsługę broni. Zdaniem bliskich operatorki do wypadku doprowadziło cięcie kosztów.
Po pozwie Baldwin postanowił złożyć wniosek o arbitraż, żądając zwolnienia z odpowiedzialności finansowej za śmierć Hutchins. Pełnomocnicy męża zmarłej, Matthew Hutchinsa, określili nawet zachowanie aktora mianem "haniebnego".
Czy Alec Baldwin stanie przed sądem za śmierć Halyny Hutchins?
Od zdarzenia mija już prawie rok. Alec Baldwin i rodzina Halyny Hutchins doszli do ugody. Nie znamy jednak szczegółów dotyczących warunków porozumienia obu stron. "Z przyjemnością informuję, że zawarliśmy ugodę w sprawie cywilnej wniesionej w imieniu rodziny operatorki Halyny Hutchins" – czytamy w instagramowym oświadczeniu amerykańskiego filmowca.
"Podczas tego trudnego procesu wszyscy wiedzieli, że najważniejsze jest, aby uczynić to, co będzie najlepsze dla syna Halyny. Jesteśmy ogromnie wdzięczni każdemu, kto przyczynił się do rozwiązania tej bolesnej sytuacji" – dodał Baldwin.
Głos zabrał również Matthew Hutchins, który przyznał, że nie interesuje go wzajemne oskarżanie się, bądź przypisywanie winy producentom lub Baldwinowi. Portal BBC donosi, że zdjęcia do filmu "Rust" będę kontynuowane już w styczniu przyszłego roku. Wdowiec po Hutchins ma być jednym z producentów tytułu.
Co ciekawe, porozumienie może nie mieć wcale wpływu na możliwy proces sądowy w sprawie karnej. "Ugoda (...) nie będzie miała wpływu na działania i śledztwo prowadzone przez prokurator okręgową Mary Carmac-Altwies i jej decyzję, czy oskarżyć strony w procesie karnym" – brzmi treść komunikatu prokuratury okręgowej stanu Nowy Meksyk cytowanego przez "Variety".
"Pozwy cywilne są rozstrzygane prywatnie i często wiążą się z nagrodami finansowymi, za to sprawy karne dotyczą tylko faktów. Jeśli fakty i dowody uzasadnią (...), wówczas zostaną wniesione zarzuty. Nikt nie stoi ponad prawem" – dodano w oświadczeniu.