Katarzyna Cichopek 40. urodziny świętuje w Izraelu ze swoim nowym ukochanym Maciejem Kurzajewskim. Prezenterka TVP relacjonuje wycieczkę na Instagramie, gdzie dodała zdjęcia "z zaskoczenia", na których widać, jak się modli. "Zawsze, gdy myślę, że jest już dno, polski szołbiz puka od spodu..." – skomentowała Karolina Korwin-Piotrowska.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski ogłosili, że są parą na wakacjach w Izraelu. Prezenterka w sierpniu rozwiodła się z Marcinem Hakielem
Będąc w Betlejem, połączyli się z "Pytaniem na śniadanie", by pokazać swoją miłość na żywo. Katarzyna Cichopek dodała też pozowane zdjęcia. "Pseudoreligijny lans" - napisał jeden z internautów
Zdjęcia skomentowała też dziennikarka Karolina Korwin-Piotrowska. Skrytykowała mówienie o miłości i pracowanie w stacji, która szczuje na wszelkie "inności"
Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski są razem – to już wiedzą wszyscy. Ich związek oraz to, jak się nim pochwalili w mediach (TVP2 transmitowała na żywo ich pierwsze miłosne wyznania, po czym dali sobie buzi na wizji), wzbudza natomiast sporo kontrowersji. Zanim jednak ogłosili, że są razem, prezenterka dodała zdjęcia z Ziemi Świętej, na których modli się i jest pełna zadumy.
Jedni internauci złożyli życzenia urodzinowe celebrytce, a także podziwiali za publiczne mówienie o wierze. Drudzy wręcz przeciwnie: byli zażenowani epatowaniem czymś tak prywatnym, a także dodawaniem ustawianych fotek.
"Przypadkowe zdjęcie intymnej sytuacji", "Pseudoreligijny lans", "Modlitwa na Insta to dla mnie za dużo, dokąd zmierza ten świat?", "Wszystko na pokaz i na sprzedaż. Nawet 'wiara'", "Zostawić kochającego męża i żyć bez ślubu z innym mężczyzną, to jest dla katolików prawdziwy akt wiary" – pisali.
Internauci szydzą ze zdjęć Katarzyny Cichopek w Jerozolimie. Korwin-Piotrowska wbija kolejne szpile gwieździe TVP.
Do głosów krytyki dołączyła się Karolina Korwin-Piotrowska. Spojrzała jednak na wpis od jeszcze innej strony. Katarzyna Cichopek pisze o miłości, a jest gwiazdą stacji, która szczuje na osoby LGBT i inne wyznania.
"Jeśli tak jak pisze Kasia, to miłość, to życie daje im drugą szansę, by teraz ta miłość była bez zdrad, kłamstw, manipulacji, oszukiwania partnera, partnerki, dzieci, rodziny, przyjaciół, znajomych, sąsiadów, osób, które im sprzyjają. Niech zbudują ją na dekalogu wiary katolickiej, którą tak gorliwie wyznają" – napisała na Instagramie.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.
Biblijne "40 dni" to symboliczny okres kłopotów i trudności. Moją czterdziestkę postanowiłam spedzić właśnie w Ziemi Świętej, w Jerozolimie, by dziękować za czas trudów i kłopotów, za miłość najbliższych i Wasze wsparcie oraz prosząc o naukę i błogosławieństwa na dalsze życie jako kobieta, córka i matka.
Katarzyna Cichopek
Pamiętaj, zawsze, gdy się modlisz, daj zdjęcie na IG. Bozia lubi to. Bo lajki są najważniejsze, no i miłość. Szczególnie gdy pracuje się w stacji, która za pieniądze podatników od lat chamsko szczuje na wszelkie "inności" jak LGBT, in vitro, inne kolory skóry, wyznania. Brawo. Miłość jest najważniejsza. Kurde, zawsze, gdy myślę, że jest już dno, polski szołbiz puka od spodu...