Mateusz Morawiecki traci kolejnego ministra. Miejsce po Konradzie Szymańskim zajął Szymon Szynkowski vel Sęk. Grono zwolenników premiera w rządzie zaczyna się kruszyć, a wrogów przybywa. Co jakiś czas do mediów wracają także doniesienia o możliwych kolejnych dymisjach.
Jak się okazało, otwarta wojna z Mateuszem Morawiecki została zastąpiona agresją podprogową. Trwa bowiem utrącenie kolejnych stronników premierów obejmujących ważne stanowiska w rządzie.
W ostatnich dniach ze stanowiskiem pożegnał się Michał Dworczyk. W mediach zaś ponownie zawrzało od spekulacji, według których Adam Niedzielski miałby zostać zastąpiony człowiekiem Mariusza Błaszczaka, a konkretnie generałem Grzegorzem Gielerakem.
Ostatecznie jednak tuż po Michale Dworczyku przyszedł czas na Konrada Szymańskiego, który pełnił funkcję ministra do spraw Unii Europejskiej. W miarę stabilne posady w rządzie mają jeszcze jedni z ostatnich ministrów stojących za Morawieckim. Chodzi konkretnie o Waldemara Budę i Grzegorza Pudę.
– Nie mam żadnych wątpliwości, że z tym trudnym zadaniem poradzi pan sobie znakomicie. Nie mam żadnych wątpliwości, ponieważ znam doskonale pańską determinację w prowadzeniu polskich spraw – powiedział prezydent.
Kim jest Szymon Szynkowski vel Sęk?
W rozmowie z Polską Agencją Prasową Szef Gabinetu Prezydenta RP Paweł Szrot zapewnił, że nowy człowiek na stanowisku ministerialnym niewiele zmieni. – Może chodzi o wysłanie czytelnych sygnałów do instytucji Unii Europejskiej, że stanowisko Polski jest twarde i to, co było prezentowane przez ostatnie miesiące, będzie kontynuowane – powiedział.
Nowy minister zaś pierwsze kroki w polityce już w 2006 roku, gdy objął funkcję radnego Poznania. W samorządzie spędził aż 13 lat. Dopiero w 2015 roku udało mu się wejść do Sejmu z ramienia PiS.
Chwilę później uzyskał stanowisko sekretarza stanu w resorcie spraw zagranicznych. W 2019 roku ponownie wszedł do Sejmu. Wówczas otrzymał pełnomocnictwo rządu do spraw polskiego przewodnictwa w Grupie Wyszehradzkiej.
A skąd nazwisko Szynkowski vel Sęk? Jak pisze Gazeta Wyborcza, w rodzinie ojca Szynkowskiego funkcjonowało kilka różnych nazwisk. Było to pomocne np. przy podziale dziedziczonej ziemi. Ma zatem w rodzinie także zwykłych Szynkowskich, Sęków, a nawet Sękowskich.