Kwestia organizacji wyborów kopertowych co jakiś czas wraca do mediów. Tym razem stało się ze względu na nowy projekt posłów Prawa i Sprawiedliwości, którzy chcą "ratować" przed odpowiedzialnością karną samorządowców, którzy im wówczas pomagali.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Wybory kopertowe w 2020 roku jak wiadomo, nigdy nie doszły do skutku Miała je zorganizować Poczta Polska, która nawet przygotowała karty do głosowania
Teraz PiS chce abolicji dla wójtów, burmistrzów i prezydentów miast, którzy w 2020 roku przekazali poczcie spisy wyborców
Projekt w tej sprawie trafił już do Sejmu. Dodajmy, że na wspomniany ruch zdecydowali się wówczas tylko niektórzy samorządowcy
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości złożyli w czwartek w Sejmie projekt ustawy dotyczący "legalności działań organów gminy zaangażowanych w organizację wyborów prezydenckich w 2022 roku", czyli wyborów kopertowych.
Zaangażowani w wybory kopertowe lokalni włodarze będą bezkarni?
"Uznając, że podstawowym obowiązkiem organów władzy publicznej w państwie demokratycznym jest zachowanie ciągłości działalności państwa, mając na względzie, że Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej zobowiązuje organy władzy publicznej do przeprowadzenia wyborów w konstytucyjnie zakreślonym terminie, a organy władzy ustawodawczej, wykonawczej oraz organy jednostek samorządu terytorialnego znalazły się w 2020 r. w nieznanej wcześniej sytuacji zagrożenia życia i zdrowia obywateli Rzeczypospolitej Polskiej, przy czym ich konstytucyjnym obowiązkiem jest troska o życie i zdrowie obywateli, uchwala się niniejszą ustawę" – napisano w projekcie.
Zgodnie z tą propozycją, "nie popełnił przestępstwa wójt, burmistrz lub prezydent miasta, który w czasie stanu epidemii przekazał operatorowi wyznaczonemu spis wyborców w związku z wyborami powszechnymi na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonymi w 2020 roku".
Tym samym PiS chce zapewnić bezkarność tym samorządowcom, którzy pomagali w organizacji nieprzeprowadzonych wyborów kopertowych w 2020 roku. Władze lokalne – według proponowanych przepisów – nie będą ponosić konsekwencji za przekazanie Poczcie Polskiej spisów wyborców.
NIK: Organizacja wyborów kopertowych bezprawna
Przypomnijmy, że Najwyższa Izba Kontroli w swoim raporcie na temat wyborów kopertowych uznała, że organizacja niedoszłych wyborów kopertowych z maja 2020 roku, odbyła się bezprawnie, a instytucje zaangażowane w te wybory wielokrotnie złamały prawo.
Według NIK, cały proces organizacji niedoszłych wyborów skutkował niegospodarnym wydatkowaniem ze Skarbu Państwa kwoty 56 mln 450 tys. 406 zł 16 gr jako rekompensaty dla Poczty Polskiej i PWPW oraz powstaniem szkody tych spółek na łączną kwotę 76 mln 530 tys. 600 zł.
Podstawą prawną do zorganizowania tych wyborów miała być ustawa "o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 roku". Zapisano w nim, że wybory mają zostać zorganizowane przez Pocztę Polską. Jak wiadomo, to się nigdy nie wydarzyło, choć zaczęto druk kart wyborczych.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.