Jeśli nawet Jarosław Kaczyński przekonuje, że prawdziwa kampania wyborcza jeszcze się nie zaczęła, to wpisy Beaty Mazurek mówią coś innego. Tym razem europosłanka PiS radzi Polakom wprost, na kogo głosować.
"Przyszłoroczne wybory, to także głosowanie za strategią bezpieczeństwa dla kraju. Wybór jest prosty tzn. ZP i sojusz z USA. Druga opcja, to obecna opozycja stawiająca na współpracę z Niemcami, co oznacza marginalizację Polski. Patriota nie będzie miał dylematu" – napisała Beata Mazurek.
Europosłanka PiS jest bardzo aktywna na Twitterze i regularnie wspiera ugrupowanie swoimi wypowiedziami. Polityczka zachwala działania partii rządzącej i uderza w opozycję. Tak jak niedawno, kiedy w dyskusji o domaganiu się reparacji od Niemiec, swoich oponentów nazwała "jawną opcją niemiecką".
Tym razem internauci szybko sprowadzili Mazurek na ziemię, bo pod jej postem pojawiło się sporo krytycznych komentarzy. "Wybór opozycji to utrzymanie Polski w NATO i UE. Wybór ZP to pełna izolacja Polski na arenie międzynarodowej" – odpisał jeden z użytkowników Twittera.
"Dalej uzurpujecie sobie patriotyzm dla siebie? Człowiek kochający swój kraj, ale was niepopierający patriotą nie jest? Jesteście przykładem, jakich cech NIE powinni mieć politycy ani osoby publiczne" – czytamy w innym wpisie.
"Sojusz z USA? No ciekawe, bo myślałem, że prezydent USA jeszcze kilka miesięcy temu potępiał wasze działania wobec pewnej amerykańskiej spółki. Spółki, którą chcieliście zamknąć, bo ma czelność was krytykować" – dodał ironicznie kolejny internauta, wspominając próby zakneblowania TVN.
Najnowszy wpis Mazurek dotyczył rozgrywek politycznych, ale europosłanka lubiła też zahaczyć o społeczne problemy. W wakacje pokusiła się m.in. o komentarz, w którym chciała zadrwić z opozycji. Przy okazji wyśmiała jednak problemy, z którymi codziennie mierzą się miliony Polaków.
"Biedna ta opozycja. Rtęć nie była przyczyną śnięcia ryb. Chleb nie jest po 30 zł. Ceny paliwa i cukru spadają, a Czesi, Słowacy, Bałtowie oraz Niemcy przyjeżdżają na zakupy do PL. Węgla, gazu i energii nie zabraknie" – pisała polityczka na Twitterze.
Mimo ofensywy medialnej PiS, partia Jarosława Kaczyńskiego może z niepokojem patrzeć na najnowsze sondaże. Mocnej pozycji nie pomaga odbudować nawet objazd prezesa po kraju, w ramach którego Kaczyński spotyka się z wyborcami.
Alarmujące dla aktualnej partii rządzącej i motywujące dla opozycji wyniki przynosi październikowy "Barometr Opinii" Kantar Public. Z sondażu dowiadujemy się, że w wśród wyborców zamierzających wziąć udział w najbliższych wyborach największe poparcie notuje... już nie PiS, a KO.
Z kolei według badania IBSP dla StanPolityki.pl, gdyby wybory parlamentarne odbyły się w ostatnią niedzielę, wygrałoby je Prawo i Sprawiedliwość z poparciem 34,47 proc. Według rozkładu mandatów PiS zabrakłoby ich do sejmowej większości aż 39, co potwierdza tendencję z innych badań opinii publicznej.