nt_logo

"The Last of Us" idzie na rekord. To trzecia premiera HBO z największą oglądalnością od ponad dekady

Ola Gersz

18 stycznia 2023, 12:29 · 3 minuty czytania
HBO znowu ma powody do radości. Pierwszy odcinek "The Last of Us", czyli ekranizacji kultowej gry, przyciągnął przed ekrany tłumy w USA. Od 2010 roku lepsze były tylko dwa seriale oryginalne, w tym głośny "Ród smoka".


"The Last of Us" idzie na rekord. To trzecia premiera HBO z największą oglądalnością od ponad dekady

Ola Gersz
18 stycznia 2023, 12:29 • 1 minuta czytania
HBO znowu ma powody do radości. Pierwszy odcinek "The Last of Us", czyli ekranizacji kultowej gry, przyciągnął przed ekrany tłumy w USA. Od 2010 roku lepsze były tylko dwa seriale oryginalne, w tym głośny "Ród smoka".
Pierwszy odcinek "The Last of Us" przyciągnął przed ekrany tłumy Fot. HBO Max

"The Last of Us" HBO bez wątpienia będzie hitem. Serialowa wersja kultowej gry z 2013 roku – "The Last of Us" studia Naughty Dog – już jest nazywana najlepszą ekranizacją gry wideo w historii. Mimo że casting wywołał pewne kontrowersje, to te powoli odchodzą już w niepamięć. Zwłaszcza że Pedro Pascal i Bella Ramsey, czyli Joel i Ellie, dali popis swoich aktorskich umiejętności i naprawdę są doskonałym wyborem, co podkreśliła w swojej recenzji Zuzanna Tomaszewicz.


Pierwszy odcinek "The Last of Us" z rekordową oglądalnością w USA

Premiera "The Last of Us" spotkała się z ogromnym zainteresowaniem. Jak informuje portal Deadline, przyciągnął w USA aż 4,7 mln widzów na HBO i HBO Max. To trzeci najlepszy pod względem oglądalności debiut od czasu "Zakazanego Imperium" w 2010 roku. Niedościgniony nadal pozostaje "Ród smoka" z 2022 roku.

Pierwszy odcinek głośnego spin-offu "Gry o tron", który w tym miesiącu otrzymał Złoty Glob dla najlepszego serialu dramatycznego, obejrzało aż 9 mln 986 tys. widzów. To najlepszy taki wynik w dotychczasowej historii HBO. Z kolei "Zakazane imperium" ze Steve’em Buscemim obejrzało w dniu premiery 4,81 milionów (w telewizji).

Zainteresowanie "The Last of Us" było tak wielkie, że – podobnie jak w przypadku "Rodu smoka" w USA w momencie premiery padły serwery HBO Max. Dowodem były liczne wpisy użytkowników Twittera, którzy narzekali, że nie mogli w ogóle odpalić pierwszego odcinka produkcji z Pascalem i Ramsey.

"The Last of Us" walczy z "Breaking Bad" na IMDB. Ma świetne noty

Jak pisaliśmy w naTemat, serial "The Last of Us" w pewnym momencie przegonił "Breaking Bad" na liście najlepiej ocenianych seriali serwisu filmowego IMDB. W dniu premiery miało nawet ocenę 9,6/10.

Wygląda na to, że fani kultowego serialu z 2008 roku postanowili się zmobilizować, bo "Breaking Bad" w środę, 18 stycznia, znowu wskoczyło na pierwsze miejsce z oceną 9,5. Nowy serial HBO depcze mu po piętach z 9,4, więc prawdopodobnie w najbliższych tygodniach czeka nas walka tytanów. Wszystko się jednak może zdarzyć – na kolejnych pozycjach z oceną 9,2 są w tym momencie "Gra o tron" i "Rodzina Soprano".

Oceny "The Last of Us" są znakomite. Serial podoba się i fanom, i krytykom, którzy nie szczędzą pochwał. Produkcja Craiga Mazina ("Czarnobyl") i Neila Druckmanna, twórcy gry studia Naughty Dog, ma obecnie w serwisie Rotten Tomatoes 99 procent od krytyków (średnią wyliczono na podstawie 117 recenzji) oraz 96 od widzów (3632 oceny).

"'The Last of Us' powinien robić za przykład tego, jak należy podchodzić do adaptacji. Zmiany, zmianami, ale sztuką jest to, by nie zapominać o przesłaniu, jakie niesie ze sobą dzieło. Serial o Joelu i Ellie nie powtórzy raczej losów "The Walking Dead", które z sezonu na sezon traciło coraz więcej odbiorców. (...) Czekamy teraz na finał, po którym będziemy zbierać szczęki z podłogi. Po pierwszym odcinku (a konkretnie po scenie z Sarah) nadal się nie podniosłam" – pisała w przedpremierowej recenzji w naTemat Zuzanna Tomaszewicz.

Ile będzie odcinków "The Last of Us"?

Przypomnijmy, że "The Last of Us" dzieje się w świecie, w którym w 2003 roku wybuchła pandemia grzyba maczużnika (kordycepsa). Zarażeni ludzie zamieniają się w potworne "zombie", które polują na innych i zarażają kolejne osoby.

Jednym z ocalałych w postapokaliptycznym świecie jest przemytnik Joel Miller (Pedro Pascal), który 20 lat później spotyka nastoletnią Ellie (Bella Ramsey). Na polecenie paramilitarnej organizacji Świetliki musi zawieźć ją poza strefę kwarantanny w Bostonie, co będzie początkiem niebezpiecznej podróży przez zdziesiątkowane Stany Zjednoczone.

Serial będzie liczył 9 odcinków. Będą one emitowane w tradycyjnym stylu, czyli co tydzień. W telewizji obejrzymy je w na kanale HBO w poniedziałki o 20:10. Online będziemy mogli zobaczyć je dużo wcześniej – z samego rana, podobnie jak to było z "Grą o tron" czy "Rodem smoka". Kolejne odcinki będą dodawane na HBO Max w poniedziałki o godzinie 3:00 czasu polskiego.

"Czy będzie drugi sezon "The Last of Us"? Zainteresowanie serialem jest tak ogromne, że naturalną kolejną rzeczy będzie nakręcenie sequela - nie został jeszcze ogłoszony, ale to czysta formalność. Zwłaszcza że sama gra doczekała się mocno kontrowersyjnej kontynuacji w 2020 roku" – pisał w naTemat Bartosz Godziński. Biorąc pod uwagę wspomniane kontrowersje, drugi sezon "The Last of Us" HBO może więc zgarnąć nieco słabsze noty od nieznających oryginału, wkurzonych na fabułę widzów.