"Ukraina może wygrać wojnę" – twierdzi były prezydent Ukrainy w artykule, który ukazał się na łamach "The New Voice of Ukraine". Petro Poroszenko obmyślił siedmiopunktowy plan, który ma na celu zatrzymać dążenia Władimira Putina.
Reklama.
Reklama.
Petro Poroszenko był prezydentem Ukrainy w latach 2014-2019
Jego następcą został obecnie urzędujący Wołodymyr Zełenski
Od 2019 roku Poroszenko stoi na czele partii Europejska Solidarność
Petro Poroszenko, zanim opisał swój siedmiopunktowy plan, określił możliwe zwycięstwo jako wspólne, odniesione wraz z resztą demokratycznych państw. Były prezydent Ukrainy wskazał jednocześnie na plany Rosji w związku z lutową ofensywą. Jak jednak sam zauważa, do tej pory żaden z celów Kremla założony w związku z inwazją na Ukrainę nie został osiągnięty.
"Potrzebny jest szybki efekt wybuchowy, którego efekty, jeśli nie obalą Władimira Putina, to przynajmniej na pewno pozbawią go środków na długą wojnę" – pisze Poroszenko w artykule, wzywając jednocześnie do zaostrzenia sankcji wobec Rosji, które razem z dostawami broni dla Ukrainy mają zmusić Putina do zawarcia pokoju jeszcze w tym roku.
Polityk uważa, że to "gwarantuje ucieczkę przed rosyjską eskalacją i zapewni zbliżenie się do naszego wspólnego zwycięstwa i długo oczekiwanego pokoju".
Plan Poroszenki w siedmiu punktach. Jak zatrzymać Putina?
W swoim planie Petro Poroszenko po pierwsze wskazał, że państwa G7 powinny obniżyć pułap cen na ropę z Rosji. Oprócz tego powinien zostać wprowadzony zakaz przeładunku rosyjskiej ropy, a także kary za ukrywanie kraju jej pochodzenia.
W kolejnym punkcie polityk wspomina o konieczności zamknięcia Kanału Sueskiego dla rosyjskiego eksportu towarów, które zostały objęte sankcjami. Miałoby to dotyczyć również państw partnerskich Rosji. Taki plan zakłada również rekompensatę dla Egiptu, który byłby stratny z powodu niższych dochodów.
Następny punkt mówi o ograniczeniu handlu rosyjskim gazem skroplonym. W piątym punkcie Poroszenko wskazuje o konieczności zamknięcia rurociągu "Przyjaźń", po wcześniejszym porozumieniu ze Słowacją, Czechami i Węgrami.
"Rosyjskie złoto to krwawe złoto, rosyjskie diamenty to krwawe diamenty"
Przedostatnia kwestia dotyczy "najsurowszych sankcji' wobec Rosatomu (Rosyjskiej Państwowej Korporacji Energii Jądrowej), w celu pozbawienia Rosji miliardów dolarów poprzez "utratę możliwości świadczenia usług wzbogacania uranu i budowy elektrowni atomowych".
"Rosatom, jako współsprawca zbrodni wojska rosyjskiego w elektrowniach atomowychw Czarnobylu i Zaporożu, zasługuje na najsurowsze sankcje. Nie zapominajmy, że Rosja szantażuje świat bronią nuklearną" – pisze były ukraiński prezydent.
Siódmy i ostatni punkt dotyczy nie tylko zakazu kupowania rosyjskiego złota, ale zablokowania jakiejkolwiek możliwości "wykorzystania go jako zabezpieczenia lub w formie innych instrumentów".
"Rosyjskie złoto to krwawe złoto, rosyjskie diamenty to krwawe diamenty, zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę brudne interesy grupy Wagnera w krajach afrykańskich" – podkreśla Petro Poroszenko.