Wielkimi krokami zbliża się rocznica inwazji Putina na Ukrainę. W związku z tym spekuluje się m.in. o zmasowanym ataku wojsk rosyjskich. Pojawiły się również informacje o tym, jak Rosjanie mają "świętować" ten dzień w Moskwie.
10 lutego wojska Władimira Putina rozpoczęły zmasowany atak na cały kraj
Rosyjskie media donoszą, jak Kreml planuje świętować rocznicę wojny
Jak informowaliśmy, pojawiły się głosy, że Władimir Putin planuje "czegoś spróbować" 24 lutego bieżącego roku. Analitycy prognozują, że może wówczas dojść do zmasowanego ataku w Ukrainie w ramach zimowej ofensywy. To nie jednak nie wszystko, jeśli chodzi o plany Rosji w okolicach tego terminu.
Huczne obchody w Moskwie. Wystąpienie Putina razem z koncertem
Jak donoszą rosyjskie media, w okolicach rocznicy inwazji na Ukrainę, Kreml planuje również huczne obchody w Moskwie. Z tej okazji zaplanowano między innymi... koncert.
Jak przekazała rosyjska agencja TASS, według nieoficjalnych informacji 22 lutego na stadionie Łużniki w Moskwie odbędzie się wiec połączony z koncertem w ramach obchodów Dnia Obrońców Ojczyzny, który przypada z kolei na 23 lutego.
W uroczystości może wziąć udział około 200 tys. osób. Według rosyjskich mediów planowane jest także wystąpienie Władimira Putina. Dodatkową atrakcją mają być również rekonstrukcje historyczne i wystawa sprzętu rosyjskiej armii. Jak podaje agencja "w zgromadzeniu udział wezmą aktywiści z organizacji młodzieżowych i patriotycznych".
Putin ma przemówić na forum Zgromadzenia Federalnego. Informacje o orędziu rosyjskiego przywódcy przekazał rzecznik prasowy Kremla Dmitrij Pieskow.
Wystąpienie Władimira Putina odbędzie się w dniu uznania przez Rosję niepodległości Donieckiej i Ługańskiej Republikę Ludowej, co nie jest uznawane na arenie międzynarodowej.
Ubiegłoroczne obchody aneksji Krymu. Wpadka rosyjskiej telewizji podczas przemowy Putina
Przypomnijmy o ubiegłorocznym wystąpieniu Putina, gdy Rosja świętowała 8. rocznicę aneksji Krymu. Jak pisały media, które zrelacjonowały wpadkę państwowej telewizji z Rosji, show miało być propagandowym pokazem w rocznicę aneksji Krymu.
Władimir Putin kazał przygotować uroczystość na wspomnianym już moskiewskim Stadionie Olimpijskim Łużniki, gdzie rozgrywany był między innymi finał Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej w 2018 roku.
Coś jednak poszło nie tak. Przemówienie Putina było transmitowane na żywo. Przywódca Rosji mówił m.in. o swoich dzielnych żołnierzach, powoływał się nawet na Biblię i nagle... zniknął z anteny państwowej telewizji. Pojawia się muzyka i okrzyki tłumu. Chór krzyczał: "Rosja, Rosja!".
Co ciekawe, Putin wystąpił na gigantycznej scenie i nikt nie mógł się do niego zbliżyć na tym wielkim stadionie. Na scenie za plecami miał takie napisy jak: "za świat bez nazizmu", "za Rosję".