Weronika Kudiermietowa była całkowicie bezradna wobec zagrań Igi Świątek w półfinale turnieju WTA w Dosze. Rosjanka musiała uznać wyższość Polki, która w sobotę zagra w finale. Jej przewaga nad rywalką była miażdżąca – mecz zakończył się wynikiem 6:0, 6:1, a pierwszy set trwał tylko 25 minut.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
To właśnie w Katarze Iga Świątek rozpoczęła ubiegłoroczną historyczną serię zwycięstw. Teraz broni zdobytego przed rokiem tytułu
W piątek tenisistka z Polski rozłożyła na łopatki Rosjankę Weronikę Kudiermietową 6:0, 6:1
Świątek w finale turnieju w Dosze
Iga Świątek wygrała w piątek mecz półfinałowy z Rosjanką Weroniką Kudiermietową 6:0, 6:1. Polka cały czas utrzymywała inicjatywę zarówno w ataku, jak i obronie. W sobotę Swiątek zmierzy się w finale z Amerykanką Jessicą Pegulą.
Warto przypomnieć, że Polka broni tytułu zdobytego przed rokiem w Katarze. Katarski turniej w sezonie 2023 zaliczany jest do rozgrywek rangi WTA 500. To właśnie tutaj Polka rozpoczęła historyczną serię zwycięstw, kiedy zaliczyła łącznie aż 37 triumfów z rzędu. W ubiegłorocznym finale w Dosze Świątek odprawiła Estonkę Anett Kontaveit 6:2, 6:0.
Jak pisaliśmy w naTemat Polka ten sezon nie zaczęła zbyt dobrze. Odpadła już w 1/8 Australian Open. Przegrała z Jeleną Rybakiną 4:6, 4:6 i sama nie była zadowolona ze swojej postawy.
– Chyba zrobiłam krok w tył. Czułam presję, za bardzo chciałam. Muszę się trochę bardziej wyluzować. Czułam, że nie mogę już więcej z siebie dać. Nie byłam w stanie walczyć jeszcze bardziej. Zawaliłam – powiedziała na pomeczowej konferencji.
Półfinał w Dosze wyglądał zupełnie inaczej. Pierwszy set do 0 Polka zakończyła w 25 minut pokazując, że jest w formie i chce ponownie wygrać ten turniej.